Dawne Życie

20 2 1
                                    

Postanowiłam zacząć od początku swojej historii. Cofnijmy się do czasu moich urodzin. Jest 14 marzec  godzina 1:55 na świat przychodzi drugie dziecko Ireny i Konrada oraz pierwsza wnuczka rodziców Ireny i ostatnia. Po moim urodzeniu bywałam często u dziadków od mamy z racji ciągłych chorób moich brata. Warto też dodać że byłam karmiona sztucznym mlekiem ponieważ bo moim urodzeniu mama dowiedziała się o strasznym stanie brata co spowodował płacz i utratę mleka. Po kilku miesiącach też chorowałam może mniej niż brat. Brat miał 3 krotnie mocne zapalenia płuc jedno był w takim stanie że ledwo nie umarł oraz mononukleoze. W wieku 1 roczka zachorowałam na zapalenie trktani tak mocne że gdyby nie inhalacje mamy sterydami bo chorobach brata to bym umarła podczas transportu mojej mamy autem do szpitala specjalnego.
Po tym nie stawało nic złego. Od 3-6 roku życia moja mama podczas kłótni wychodziła gdzieś daleko nie raz się gubiła i tata ja szukał i znajdował. Ogólnie pamiętam częste kłótnie rodziców w domu. W 4-5 rokiem życia już nie pamiętam w którym mama została opita przez ciocie. I powrót oraz to przeżycie nadal wywołuje u mnie smutek do 9 roku życia śniły mi się koszmary z tą nocą. Koszmary skończyły się gdy powiedziałam mamie o tym że mimo upływu tylu lat się boję o nią i zawsze wspominam tą noc płaczem oprócz tego dużo rozmawiałyśmy i ustało. Jednak ta noc była niczym z tym jaka krzywda spotkała mnie po tym. 

 Jeżeli to przeczytałeś to wiedz że zebrałam się na odwagę dodając to. W sumie mam nadzieję że ta opowieść będzie terapia dla mnie może też przestrogą dla was. To pisanie dużo mnie kosztuje więc postanowiłam dalszą część mojego życia odłożyć na później ponieważ przy następnej część będę znając życie płakać przy pisaniu ponieważ nadal tym żyję płacze i przeżywam 

My life - Pamiętnik E ...[ NA FAKTACH}Where stories live. Discover now