# e i g h t e e n t h l e t t e r
Hej,
Kolacja się nie udała.
Bryana przyszła razem ze swoim nowym chłopakiem, żeby Sophie przestała być o nią zazdrosna, Mali jednak była sama.
I właśnie dlatego wszystko skończyło się tak, jak się skończyło. Powiedz mi, czy to moja wina, że chciałem być miły i porozmawiać z Twoją siostrą?
Sam już nie wiem.
Soph myśli, że zdradzam ją z Mali.
Z tą Mali, z którą bawiłem się w piaskownicy.
Z tą Mali, która śmiała się ze mnie, kiedy zsikałem się w majtki na biwaku.
Nie rozumiem Sophie.Twój przyjaciel (na zawsze),
AshtonPS. Co mam zrobić, żeby Cię widzieć? Cholernie tęsknię.
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴛʜᴇ ʀᴀʙʙɪᴛ // ᴀsʜᴛᴏɴ ɪʀᴡɪɴ
Fanfictionbananash: hej :) bananash: co powiesz na adopcję króliczka? rainbowunicorn: powinieneś się leczyć bananie