18:03
Gabi: Tae nawet mnie nie wkurzaj
Gabi: gdzie ty jesteś?!
Tae: szukaj 😝
Gabi: żartujesz sobie?
Gabi: to ja ruszam dupsko dwie godziny wcześniej, a ty się bawisz ze mną w podchody?
Tae: no bo inni nie powinni mnie zobaczyć 😖
Gabi: gdzie jesteś?
Tae: za dwadzieścia metrów skręć w lewo...Gabriela fuknęła zirytowana. Rozumiała, że Tae nie lubi być w centrum uwagi, ale kilkadziesiąt fanek, w porównaniu do prawie dziecięciu tysięcy, które się za niedługo zjawi, to prawie jak nic. Rozglądnęła się naokoło szukając owego zakrętu. Ruszyła śladem wskazówek swojego przyjaciela i zdenerwowanie od razu minęło na rzecz... Nazwijmy to niecierpliwości i ciekawości. I radości, zdecydowanie radości. Która malała z każdym kolejnym metrem.
Kiedy Gabi minęła już wszystkie stoiska z jedzeniem i merchem, zaczęła się robić conajmniej zaintrygowana. Kiedy Tae kazał jej obejść ogromne toalety (wszak tak duża arena musi mieć wszystko duże, czyż nie tak?), zaczęła się na powrót wkurzać. Chwile potem zabłądziła w sekcji dla personelu, w której jak na złości nie było personelu, tylko same schowki i składziki, a jej wsciekłość osiągnęła stan krytyczny. Nieomal rzuciła telefonem, po otrzymaniu kolejnej wiadomości.
Tae: Gabi... Wiesz gdzie jesteś? Bo ja się chyba zgubiłem 😖
Gabriele, nie widząc innego wyjścia, walnęła głowa w ścianę.
Gabi: wyobraź sobie, że ja też się zgubiłam
Gabi: chociaż nie bardziej pasuje stwierdzenie, że ktoś mnie zgubiłGabi rozejrzała się wokół, próbując znaleźć jakiś punkt odniesienia. Jednak jej wzrok nie napotkał niczego, wartego uwagi - ten sam brudny betonowy korytarz i kilka par metalowych drzwi. Z przodu rozwidlenie w obie strony i za nią to samo. I kolejne dwa, identyczne korytarze.
Postanowiła wrócić próbując kierować się poprzednimi wskazówkami Tae. No jeszcze tego brakuje, żeby się na koncert przez tego idiotę spóźniła. Już wydawało jej się, że zaczyna wracać do głównego holu, kiedy nagle usłyszała za sobą jakiś hałas. Nim zdarzyła się odwrocić ktoś do niej doskoczył i zakrył jej oczy dłońmi.
- Zga-duj kto to - odezwał się niski głos zaraz koło jej ucha. Zachichotała słysząc, jak chłopak przeciąga sylaby niczym dziecko.
- Witaj Taeś - od razu przestała się na niego denerwować. - Możesz mnie już puścić?
- A jesteś gotowa? - zapytał odsuwając od niej swe ręce.
- Na c... - dziewczyna urwała wpół słowa widząc Taehyunga. Zakryła rozdziawione usta dłońmi. Nie mogąc utrzymać swoich emocji na wodzy zaczęła podskakiwać jak mała dziewczynka widząca wymarzoną zabawkę. - O mój Boże, to naprawdę ty Taeś?
- Chyba tak. - odpowiedział uśmiechnięty, przytulając Gabi. - Cóż, ty ewidentnie musisz być moim pierwszym internetowym przyjacielem.
Po chwili dziewczyna odsunęła się od niego zmieszana. Odgarnęła kosmyk włosów za ucho i wbiła wzrok w podłogę. Zaczęła rozumieć, dlaczego Tae się z niej śmiał podczas tych wszystkich rozmów. Zwierzała się z miłości do swojego UB... swojemu UB. Poczuła się aż zbyt niezręcznie, jak na obecny moment.
- Hej, nie po to się tu gubiłem, żebyś teraz robiła mi się taka nieśmiała! - powiedział przez śmiech.
- To nie jest śmieszne głupku. - Gabriele od razu zrobiła naburmuszoną minę i pchnęła go w ramię. - Spróbuj jeszcze kiedyś tak zrobić, to pożałujesz
- Oj nie bądź zła - Tae wyszczerzył się, nic nie robiąc sobie z jej gróźb. - Mamy około godzinki, na co masz ochotę?
- Boże Taeś. - odpowiedziała zmieszana. - Teraz mogę nawet umrzeć...
- Szczęśliwa, wiem mówiłaś. - chłopak przerwał jej wpół słowa. - Ale może zamiast tego spróbujesz dla mnie żyć? - spytał wyciągając rękę w jej stronę.
Gabriele bez wachania uchwyciła jego dłoń. Nie wiedziała, czy Tae zdawał sobie sprawę z wagi wypowiedzianych słów. Zapewne też nie miał pojęcia ile to dla niej znaczy. Tae splótł razem ich palce. Gabriela popatrzyła na niego z uwielbieniem. Od teraz będę żyć dla mojego biasa. Czy to nie piękne Taeś?
![](https://img.wattpad.com/cover/71674740-288-k296.jpg)
CZYTASZ
Texting with Bangtan Boys [ZAWIESZONE]
Fiksi PenggemarSiedem dziewczyn, do których nagle napisał nieznajomy z chęcią zaprzyjaźnienia się. A co ty byś zrobiła gdyby ktoś chciał zostać twoim internetowym przyjacielem? Być może byłby to twój idol? Poniedziałek = Kookie Wtorek = Jimin Środa = V Czwartek =...