Pierwsza Pełnia , Pierwsza Miłość ( Rozdział 3 )

943 38 2
                                    


-Trzymajcie ją ! - krzyknął Scott .

- Nie widzisz że się starają ?!

-Przestańcie gadać i nam pomóżcie !- Na Scotta i Stilesa wydarła się Kira .

Czarnowłosa i Malia starały się trzymać mnie bym nie uciekła . Nie było to łatwe gdyż przez wpływ księżyca wyrywałam się i szarpałam . Od ponad miesiąca byłam częścią stada Scotta . Kolejna beta .Tylko czy ja tego chciałam ? Nie chciałam wcale należeć do żadnego stada ani tym bardziej być wilkołakiem . Wielokrotnie chciałam po prostu wyrzec się tego wszystkiego . Tego że jestem wilkołakiem , tego że jestem częścią jakiegoś porąbanego stada . To całe wilkołacze życie mnie wcale nie kręciło .Miałam go dosyć . Miałam dosyć siedzenia w zamkniętej piwnicy przykuta łańcuchami jak w jakimś amerykańskim horrorze . Jednak Scott powiedział mi że jeśli się ich wyrzeknę stanę się tak zwaną omegą czyli łatwym celem dla łowców . Więc zostałam . Wolałam to niż zostać zabita srebrną kulą przez jakiegoś zawszonego łowcę . 

                                                                         **********

Mimo iż minął cały miesiąc to wciąż nie mogłam uwierzyć w to wszystko . W biegające po lasach wilkołaki , w zabójczych morderców , w obślizgłe wielkie jaszczurki które żyją tylko po to by zabijać , w jakieś kojotołaki , kitsune , nogitsune , berserków i wiele innych . Nadal było to dla mnie jak z jakiegoś filmu science fiction . To wszystko wciąż było dla mnie nowością .

W końcu Scott'owi i Stiles'owi udało się mnie zakuć w łańcuchy . Mimo tego że wiedziałam że nie ucieknę to wciąż próbowałam . Moje oczy były żółte a moje zęby ostre jak widły .

-Możecie ją uciszyć ? – Po schodach do piwnicy zeszła ruda .

-Jakbyś nie zauważyła próbujemy -Odsyczała jej brązowo włosa .

- To jej pierwsza pełnia , bądźcie ludzie trochę bardziej wyrozumiali – Powiedział siedzący w cieniu rozbawiony Liam .

- Co cię tak bawi ?

- Nic , po prostu nawet ty Alfa , nie dałeś rady jej uciszyć – uśmiechnął się .

- Skoro jesteś taki mądry to będziesz jej tu pilnował , a my idziemy złapać naszego zabójcę .

- Ej no ... to nie fair

- Życie nie zawsze jest fair

Scott i reszta wyszli z piwnicy rozmawiając na temat planu działania .Za to ja i Liam zostaliśmy sami w piwnicy .Powoli schodził ze mnie cały ten gniew i przestałam się szarpać czy wyrywać . Uspokoiłam oddech i zamknęłam oczy . Udało się . W końcu zaczęłam nad sobą panować . Chyba nauczyłam się kontrolować przemiany . W końcu . Podniosłam głowę i spojrzałam na niebieskookiego . Na jego twarzy gościł delikatny ciepły uśmiech a w jego błękitnych jak ocean oczach widziałam troskę .... Troskę o mnie . Wymiękłam . Myślałam że zaraz się rozpłynę . Moje serce waliło jak opętane a na mojej twarzy pojawił się uśmiech którego nie zamierzałam . Poczułam to . Poczułam motyle w brzuchu . Nie wiem co się ze mną dzieje , nigdy nie czułam się tak jak teraz . Pierwszy raz w życiu czułam się naprawdę szczęśliwa . Chociaż do końca nie wiem czemu taka byłam . Ten chłopak miał w sobie coś czego nie miał nikt . Jego oczy i uśmiech powodowały że nogi miałam jak z waty a na twarzy pojawiał się rumieniec . Zawsze miałam to gdzieś ale przy nim bałam się by nie wypaplać czegoś idiotycznego . CO TO ZA UCZUCIĘ? Nigdy go nie doświadczyłam .

- W porządku ? – Z transu wyrwał mnie jego głos .

Nawet nie zorientowałam się kiedy usiadł obok mnie .Nie wiedziałam co powiedzieć . Znaczy wiedziałam tylko .... Czemu on musi być tak cholernie uroczy ?! Patrzy się tak na mnie tymi pięknym oczami z tym cudownym , błyszczącym uśmiechem , a ja czerwienie się jak głupia . Stella ! Przestań o tym myśleć . Po prostu mu odpowiedz . Na luzie . Dasz radę .

- Tak , wszystko w porządku .

I wtedy się dopiero zaczęło . Liam zaczął do mnie mówić . Zaczął prowadzić ze mną normalną konwersacje . Dotychczas przy mnie się nawet nie odzywał a tu proszę ! Po jakimś czasie dołączyłam do rozmowy . Okazało się że strasznie dużo nas łączy . Można powiedzieć że byliśmy jak 2 krople wody .Lubił robić to samo co ja , lubił tych samych muzyków co ja , lubił takie same filmy . Nie ukrywałam mojej radości z powodu tego że to właśnie on tu jest . Blondyn zaczął mówić o tym jak poznał Scotta i o tym jaki z niego jest alfa . Same komplementy chociaż od czasu do czasu pojawiło się słowo ,, głupek ,, . Kiwałam mu tylko głową zapatrzona w jego oczy . Aż zapadła ta niezręczna cisza . Oboje zamilkliśmy nawet nie wiem czemu .

-Chyba się w tobie zakochałam ...

Powiedziałam to . 

                                                                                      **********

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

                                                                                      **********

                                                                        Kolejny rozdział ^-^ 

Wybaczcie że tak długo nic nie wstawiał ale wakacje i te sprawy xd Mam nadzieje że rozumiecie . Nie miałam też zbytnio dużo weny . Napisałam go dokładnie przed chwilą . Jeżeli mam jakiś błąd to wybaczcie nie miałam czasu sprawdzić bo zaraz wychodzę . Życzę miłego czytania ! Buziaki :* ;) 

TEEN WOLF : Alpha FemaleWhere stories live. Discover now