- Matthias, co ty robisz? -
Norwegia patrzył jak Duńczyk próbuje rozpiąć swój pasek od spodni
- Proponuję ci seks, nie widać? -
Dania na chwilę przestał działać i spojrzał z wyrzutem na drugiego osobnika
-..... Co. Matthias ile razy mam ci mówić, że nie jestem homo -
Norwegia strzelił facepalma, zamknął książkę którą czytał, wstał z fotela i poszedł na górę. Przez jakąś chwilę Dania jeszcze coś gadał do siebie ale w końcu umilkł. Debil. No dobra. Wreszcie cisza. Zamknął drzwi od pokoju,. Położył się na łóżku i zowu zaczął czytać. Po jakiś trzech minutach stukanie do drzwi od pokoju. Kurwa. Køhler otworzył drzwi, zamknął je za sobą i popatrzył na drugiego mężczyznę.
- Czego ty ode mnie chcesz człowieku?-
Zapytał już mocno zirytowany Lukas.
- No już mówiłem! Seksu! -
Dania zaczął wymachiwać rękami jak małe dziecko.
- A ja mówiłem, że nie jestem chomo-
Skłamał. I tak pod nosem dodał 'a może i jestem', jednak tak cicho aby ten drugi nie usłyszał
-Pffff! Ale ja chce!-
Matthias tupnął nogą
-Nie mów, że będziesz bachorzyć
-Będę!
-..... No nie
-No tak!
- Boże. Dobra, pocałuj mnie w dupę.
Bøndevik wyszedł z pokoju, poszedł do łazienki i się w niej zamknął.No to je pierwsza część tego gówna. Ale będzie więcej. Hm. To do następnego fika.
CZYTASZ
dzikie segzy mrr DenNor
Fiksi Penggemarto pentom dzjikje segzy na aótostopah og. i tego no.. logiki tó nje szokaj. a moje pismo i ortografja jag fitac hypa specjalnje wjenc nje spinaj popki jag coź