Rozdział 5

89 12 0
                                    

Kate

Miałam niespokojne sny. Śniło mi się, że uciekam przed czymś przez las. To coś było wielkie i mnie doganiało. Czułam się przerażona, a zarazem podekscytowana, jakby wszystko było w porządku. A nie było.

Obudziłam się cała zlana potem. Wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić po pokoju. Była 4:00 więc postanowiłam się ubrać, zjeść coś i wyjść do lasu.

Starałam się czymś zająć myśli, jednak wciąż wracałam do dzisiejszego snu. Nie powinnam się tym przejmować, uznać go za kolejny koszmar i zamknąć rozdział. Ale nie potrafiłam.

Ustaliłam dość szybkie tempo. Po chwili marszu moje myśli wypełniły wzajemne nawoływania zwierząt. Pozwoliłam sobie na chwilę wytchnienia.

Udałam się na to samo miejsce co ostatnio. Moi nowi przyjaciele po chwili do mnie dołączyli...

Dzień minął mi szybko i przyjemnie w ich towarzystwie. Kiedy się ściemniało, postanowiłam udać się w drogę powrotną.

Szłam nieśpiesznych krokiem. Wdychałam głęboko czyste powietrze i wsłuchiwałam się w śpiew ptaków.

--------------------------------------
Peter

Leżałem w swojej sypialni i nie mogłem zasnąć. Ciągle wracałem myślami do tej dziewczyny. Zdawałem sobie sprawę, że nie powinienem na to pozwolić, ale nie potrafiłem się powstrzymać.

Wczorajszą noc spędziłem przed jej mieszkaniem. Wsłuchiwałem się w jej równy oddech, wpatrywałem w nieruchomą sylwetkę....

Później śnił się jej chyba jakiś koszmar, bo pomimo tego, że nie słyszałem dokładnie jej myśli, mogłem wyczuć jej niepokój, strach, lęk... Instynktownie chciałem do niej podejść, przytulić, schować w swoich ramionach i powiedzieć, że jest bezpieczna...

NIE! To zaszło już za daleko. Nie mogę sobie pozwolić na takie uczucia...

Uczucia. Jako najstarszy, do moich obowiązków troska i sprawowanie opieki nad innymi... ale to co czułem do tej dziewczyny to było coś innego. To nie możliwe, że moja bestia znalazła w tej kruchej, drobnej istocie swoją partnerkę. Zawsze wybieramy sobie partnerkę, która należała do naszej rasy. Jeszcze się nie zdarzyło, aby partnerką została kobieta człowiek. Nie bez powodu kobiety z naszej rasy są tak cenne. Nie tylko dlatego, że pomagają zwalczać bestie. Muszą być silne, ponieważ donoszenie ciąży jest trudne i wykańczające. Zwykły człowiek nie dałby sobie rady...

Postanowiłem trzymać się od niej z daleka. Te uczucia, to musiała byś jakaś pomyłka. Zwykłe zauroczenie... ale jedna myśl nie dawała mi spokoju. Skupiając się na niej miałem dziwne wrażenie, że już ją kiedyś spotkałem. Dawno temu... a jednak wtedy nie poczułem z nią więzi. Dziwne... jak mówią legendy jego ludu, partner wyczuwa swoją partnerkę, nawet, jeśli nie miał z nią bezpośredniego kontaktu. Czasami zdarzało się, że dużo starszy partner odnajdywał swoją partnerkę w małej dziewczynce. Potem tylko wystarczyło poczekać aż mała podrośnie i również poczuje z nim więź. A on tej więzi nie poczuł. Tylko dlaczego? Skoro teraz jego bestia tak na nią reaguje?

Musi się tego dowiedzieć...

Pani dzikiej przyrodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz