1. Walka

375 12 3
                                    

*Seliel*

*5 minut po alarmie*
Fajnie znowu jestem przed ninja . Co oni robią ! Trzeba ewakułować mieszkańców ! Dobra trzeba sobie poradzić .
- Kim jesteś ?! - zapytałam przeciwnika chociaż i tak wiem że to jeden z diabełków Szatana - Odpowiadaj ! - Wrzasnełam
-A nie widać ślepoto ! - wrzasnoł maluszek . I co najleprze przywołał swoich kolegów ! No to mam co do roboty . 'Ninja lądują na ziemi' (to-> ' oznacza że coś się dzieję -dop.autorki)
- Co to jest ? Jakieś czerwone ufoludki ?! - Krzyknoł Jay
-Jay to są diabły! -Krzyknoł na rudzielca Loyd
-Czemu się ZNOWU spuźniliście co ! - Powiedziałam bardzo zła .
-Ktoś nam obwody w alarmie spalił 'Cole patrzy na samuraja jagby to on zrobił' i dopiero kiedy włączyliśmy TV to zobaczyliśmy że coś się dzieję -Wyjaśnia Cole
-Aha . Teraz wy ewakułujcie mieszkańców zdala od tego miejsca !- Rozkazałam zła 'w tym zamym momęcie jeden z djabłów wokół ninja zrobił "fossę,, lawy' -Czemu to robicie ! Przecież Szatan nigdy by nie pozwolił na atakowanie bezbronnych ludzi ! -Po chwili zrozumiałam co powiedziałam .
-Skąd ty to wiesz ! Może i nasz Pan nie kazał atakować Ninjago . Po co nam takie małe miejsce . On chce przekazać mistrzyni szmaragdu , że jutro ma stawić się u niego o 12.00 ale nie powiedział gdzie mieszka więc ją szukamy! -Wrzasnoł diabełek .
-To oto tu chodzi Szatan napewno powiedział wam że mieszka na obrzeżu miasta zgadza się !? -Byłam wściekła na te gamonie !
-On ma racje . Niepotrzebnie robimy w całym Ninjago zamieszanie . Przepraszamy za problemy . -Powiedział najwiękrzy z diabłów .
-Ogarnijcie ten syf w mieście ! Ja powiem mistrzyni szmaragdu o  tym "zaproszeniu,, . I jeśli to się jeszcze raz powtórzy to jej powiem aby wam ogony i rogi wyrwała ! -Wrzeszczałam na całe gardło .
-Okej-  Odpowiedzieli słudzy mojego "kolegi,,  . Tak , przyjaźnię się z Szatanem . Jeśli go się lepiej pozna to naprawdę można ujżeć w nim człowieka . 'Djabły pstrykneły palcami i wszysto wróciło do normy , a diabły do piekła'
-Jak ty to zrobiłeś ? -Zapytał Loyd .
-Mam swoje sposoby . -Powiedziałami zaczełam odpalać silniki rakietowe. -To narazie ! -Krzyknełam i poleciałam do domu w którym czekała na mnie Marika .

To pierwszy rozdział tej książki i jak podoba się ? Dziękuję za gwiazdki pod prologiem ! Jutro pojawi się nowy rozdział . Przepraszam za błędy jestem słaba z Polaka więc zrozumće . Pa pa do jutra !

Przygody Seliel (Odwieszone : Troche Bardzo Bardzo Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz