#1 새로운 학교

381 30 8
                                    

Jak na pecha musiałem wstać znowu dużo za wcześnie... Ehh żadna nowość...

Kiedy już jakimś cudem wyczołgałem się z łóżka poszłem napić się kawy aby jakoś funkcjonować przez następne kilka godzin, z kubkiem usiadłem sobie na parapecie, Spojrzałem przez okno, widać było przez nie moją nową szkołę.

Tak... Dziś pierwszy dzień w nowej szkole, ostatnia klasa Liceum.
Fakt że wstałem wcześniej był z jednej strony plusem mogłem się na to psychicznie przygotować, nowi ludzie, nauczyciele, trochę się denerwuje.
Wybiła 6 stwierdziłem że mam jeszcze dużo czasu więc umyłem szybko kubek, włączyłem komputer i odpaliłem swój ulubiony kawałek...

Nawet nie zdążyłem się spostrzegnąć a była już 6:40 trzeba zacząć się szykować, szybko wybrałem swoje najlepsze ciuchy i poszedłem wziąć prysznic.
Im bliżej 8-ej tym bardziej się denerwowałem, ale niestety musiałem już wyjść żeby przynajmniej w pierwszy dzień się nie spóźnić, ubrałem buty, wziąłem klucze i wyszłem.

Podeszłem do windy, naciskałem ten głupi guzik pierdyliard razy i nic...

Byłem zmuszony iść schodami z 7 piętra to raczej nie była najprzyjemniejsza rzecz.
Więc wyjąłem swojego Iphonea, słuchawki, włączyłem muzykę i szybko zbiegłem ze schodów. Do szkoły miałem jakieś 20 minut drogi...

Zaczęło mi burczeć w brzuchu zorientowałem się że przecież zapomniałem zjeść śniadania, spojrzałem na zegarek 7:34.
Dobra kij z tym nie zdąże, iść do sklepu, zjem coś po szkole.

Kiedy doszedłem do szkoły byłem pod wrażeniem, bardzo spodobała mi się pod względem wystroju, nie wyglądała jak zwykła szkoła...

Tylko jak... Hmm... Restauracja bez stołów?? W każdym razie coś w tym stylu.
Jedynym minusem były mundurki.
Ehh... To nie w moim stylu, Nienawidzę mundurków.

Dobra trzeba znaleźć klasę. Spojrzałem na rozkład sal, 69 Mmm... No to zaczyna się ciekawie.
Kiedy już byłem pod klasą zacząłem rozglądać się po moich "Nowych towarzyszach". W sumie... nie było w nich nic niezwykłego.

O nie! Dzwonek... To będzie najdłuższe 45min mojego życia.
Wszyscy weszliśmy do sali, zajęliśmy miejsca.

Po kilku minutach wbiegł do sali zdyszany członek mojej klasy, brązowo włosy, nie powiem bardzo przystojny chłopak, wpadł mi w oko :).
Ku mojemu zdziwieniu usiadł koło mnie, od razu się zarumieniłem a on uśmiechnął się pół uśmieszkiem.

No nie widział to, Boże wstyd już na rozpoczęciu..

-Kim!? Dlaczego się spóźniłeś?! Pierwszy dzień a ty już zaczynasz!?

O! Więc nazywa się Kim, Ładnie ładnie :).

-Bardzo przepraszam, to już się więcej nie powtórzy.

-Mam nadzieję!
Więc witam was! Dla tych którzy mnie nie znają, bo widzę tu kilka nowych twarzyczek. Jestem Pani IU, wasza wychowawczyni ale także nauczycielka matematyki.
Dobrze wiec... Hmm... Poznacie swojego nowego kolegę, Jimin zapraszam na środek przedstaw się klasie.

No nie tego się obawiałem..! Nienawidzę mówić na forum klasy a tym bardziej przedstawiać.!!

I Miss You. | Vmin ✔Where stories live. Discover now