Rok później.
Siedzę w psychiatryku. Mam za sobą kilka prób samobójczych, które oczywiście były nie udane Tae pewnie mnie chroni. Nie widzę innego wytłumaczenia.
Pociąłem się, mama mnie znalazła i zadzwoniła na pogotowie.
Skoczyłem z 9 piętra, upadłem na krzaki i tylko złamałem nogę.
Popiłem tabletki alkoholem, straciłem przytomność myślałem że w końcu się udało jednak obudziłem się w szpitalu. Nadal nie wiem jak sie tam znalazłem.
Po trzeciej próbie samobójczej wylądowałem w psychiatryku. Jestem na sali z Jungkookiem on także chciał popełnić samobójstwo, ponieważ jego ojciec znęcał się nad nim i jego mamą.
Zakochał sie we mnie. W sumie mógłbym z nim być. Ale nie potrafię. Moje serce nadal należy do Tae.
Dzień w dzień patrzę na nasze zdjęcie i płaczę. Nadal.Jak tak dalej pójdzie to umrę ale z tęsknoty.
Jeszcze przed moją drugą próbą samobójczą dowiedziałem się że RapMon wyrzucił Hobiasza z Bangtanów za to co zrobił.
W sumie to nie była jego wina... Tylko moja.----------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest epilog. Krótki, wiem.Dziękuję za wszystkie gwiazdki pod fikiem.
Chociaż nie podobał mi się on, cieszę się że go kończę.Mam w planach już coś o wiele lepszego.
A mianowicie Chanbaeka i Yoonminseoka.
Mam nadzieję ze wam się spodobają. 😂💪
YOU ARE READING
I Miss You. | Vmin ✔
FanfictionNa samym wstępie ostrzegam że będzie to yaoi i znajdą się tu treści +18 heheh więc jeśli nie lubisz możesz od razu z tąd iść. :) Więc jest to najzwyklejsze FanFiction o Vminie. Będzie odpowiadało o ich wielkiej miłości, która nie zawsze jest tak...