-Mam wrażenie że podobają nam się dziewczyny -powiedział Luke.
-Co ty pierzysz? - zapytałem.
-Nie wiem jak ty ale ja wiem co czuje chyba nie? - odedzwał się blądyn.
-To ty ale czemu sądzisz że nam się któraś z dziewczyn podoba? - wtrącił się Ashton.
-Takie rzeczy się czuje - odpowiedział Luke.
-Chłopaki chodźcie - zawołała Viki.
-Co tam? - zapytałem.
-Yyy my idziemy już spać bo trochę późno jest - powiedziała Lucy.
-My zaraz przyjdziemy - powiedział Luke.
-A wy to przemyślcie - powiedział i poszedł.My oczywiście nie czekaliśmy i też poszliśmy.
Wszedłem do pokoju. I się położyłem.-O czym gadaliście? - zapytała Lucy.
-A co?? - zapytałem uśmiechając się.
-Nic tak po prostu się pytam.
-A tak po prostu gadaliśmy. Wiesz chłopaki też mają tematy do gadania - powiedziałem przybliżając się do dziewczyny.
-Yyy... Co ty robisz?? -zapytała.
-Nic - odpowiedziałem i coraz bliżej się przybliżałem.
Czułem jej oddech na ustach.
Po chwili nasze usta się złączyły. A ona oddała pocałunek. Nie chciałem żeby to się kończyło ale po pewnym momęcie Lucy się odsunęła.-Przepraszam poniosło mnie - powiedziałem.
-Następnym razem mnie ostrzegnij - powiedziała zdenerwowana i się odwruciłam.
-Przepraszam - powiedziałem i też się odwruciłam.
Po kilku sekundach Lucy odwruciła się w moją stronę nachyliła się nad moim polikiem i mnie pocałowała.
Zaczęliśmy się namiętnie całować. Po pewnym czasie zdiołem z niej bluzkę w której spała. A ona zdjęła ze mnie bokserki. Potem zdiołem jej majtki. Położyła się na mnie a ja ją namiętnie całowałem ona odwzajemniła pocałunki.
Zacząłem ją dotykać. Śmiała się i mnie całowała. To było cudowne. Po godzinie zasneła na mnie.5 godzin później...
-Mmmmm - budziła się.
Od razu się na mnie spojrzała.-Yyy trochę nie zręczna sytuacja - powiedziałem.
-Serio? Mnie się podoba - powiedziała.
- Serio? - zapytałem.
-Tak - odpowiedziała przytulając się do mnie.
Pocałowałam ją.Nie spodziewanie do pokoju wszedł Luck
- Stary masz moj... O , to ja wam nie będę przeszkadzać. Muwił z lekkim śmiechem , zamykając dzwi.
- czekaj! - krzyknęła Lucy wybiegając z pokoju.
Od razu pobiegłem za nią.- Co ? - zapytał Lukc
- proszę nie mów nic dziewczyną - błagała Lucy
A ja stałem obok.- Słuchaj ja nic nie powiem , ale następnym razem chodziasz się zabiezbieczcie i zamknijcie pokój - powiedział blondyn z usmiechem.
- dzięki - powiedziała
widać było że spadł jej kamień z serca- dobra dobra nie masz za co. A ja lecę.
- gdzie ? - zapytałem
- do pokoju
- Aha Spoko - powiedziałem , a blondyn się odwrócił i odszedł.
CZYTASZ
Nigdy nie będzie idealnie
Teen Fiction3 dziewczyny mają normalne życie. Są miłe, posłuszne i pomocne. Mają dobre stopnie w szkole. Ale czy to długo będzie trwało? Co się stanie kiedy dziewczyny poznają na oko 4 normalnych chłopaków? Czy ich życie się zmieni? A może pojawi się jakaś miło...