Rozdział 1

105 7 1
                                    

Oczami Viki.

Wstałam o 6:30 jak zawsze pewnie pierwsza od moich leniwych przyjaciółek no więc pościeliłam łóżko umyłam zęby rozczesałam włosy i się ubrałam w białą bluzkę na długi rękaw czarne spodnie i białe trampki.

Wstałam o 6:30 jak zawsze pewnie pierwsza od moich leniwych przyjaciółek no więc pościeliłam łóżko umyłam zęby rozczesałam włosy i się ubrałam w białą bluzkę na długi rękaw czarne spodnie i białe trampki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


J że mam trochę czasu to po zrobieniu tych czynności ,zeszłam na dół żeby coś zjeść. Zrobiłam sobie dwie kanapki z nutellą i zadzwoniłam do Niki.
1 sygnał... 2 sygnał... 3... 4...

Rozmowa telefoniczna.

-Halo?-usłyszałam zaspany głos Niki.

-No nareszcie myślałam że nigdy się do ciebie nie dodzwonie.

-Co tam?-spytała mnie przyjaciółki.

-Co tam? Co tam!!-czy ty dziewczyno budzika nie masz? Wstawaj do szkoły śmierdzący pasożycie!-krzyknęła na nią.

-Aaaa zapomniałam ustawić zegarek.
Już wstaje. -powiadomiła mnie.

-Ja czekam przyjdź po mnie. Ok?

Dobra.

Oczami Niki.

Odłożyłam telefon na szafkę i wstałam z wielkim przymusem. Poszłam do łazienki wykąpałam się umyłam i uczesałam włosy i umyłam zęby.
Ubrałam się w bialą luźną bluzkę i długie dżinsowe spodnie.

Zrobiłam to bardzo szybko bo do dzwonka na lekcje zostało mniej niż 20 min

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam to bardzo szybko bo do dzwonka na lekcje zostało mniej niż 20 min. Zeszłam na dół zjadłam jogurt naturalny z płatkami i cukrem.
I zadzwoniłam do Lucy(Lusi)
Od razu odebrała.

Rozmowa telefoniczna.

-Co tam chcesz?-zapytała mnie.

-To ty nie śpisz??

-Yyy...nie. He zdziwiona jesteś?

-No zawsze to Viki budzi mnie a ja ciebie.

-No tak ale dzisiaj tak nie było bo nie śpie. -powiedziała lekko się śmiejąc.

Nigdy nie będzie idealnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz