"Dawno, dawno temu, za oceanem i za Busan, czyli w Seulu, żyło sobie 12 przyjaciół.
Pierwszy nazywał się Kai. Lubił tańczyć do muzyki z Minecrafta.
Drugi, wabił się Dyo Kyungsoo. On był pingwinem i Miał też bliskie kontakty z szatanem, więc lepiej z nim nie zadzierać.
Trzeci, miał na imię Chanyeol. On lubił grać w CS'a i LOL'a.
Czwarty lubił jeść, spać i marudzić (a/n: jak ja). Nazywał się Baekhyun. Reszta miała w zwyczaju nazywać go klusek, ale jak schudnął i zaczął chodzić na siłownię, to z kluska zrobił się prawdziwy pieróg.
Piąty mial na imię $uho aka RICH BITCH. On był bankomatem.
Szósty był Oh, Sehun. On jako jedyny miał dostęp do kart kredytowych bankomatu.
Siódmego z przyjaciół nazywano Xiumin. Lubił sprzątać, prać i lubił Chena.
Chen był bardzo miłym diozaurem, który musiał spełniać wszystkie zachcianki Wiewióra.
Kolejny nazywał się Ruhan. Przepraszam! Luhan. Taki jeleń z pierogami. Znaczy, rogami.
Tao był pandą. Taką która swoim płaczem potrafiła od wszystkich wyciągnąc wszystko.
Kris to smokeł nad smokełami.
Lay, to ostani z przyjaciół. On był pjenknym jednorożcem skaczącym po tęczy. Kiedyś wziął i puścił pawia na Sehiego. Wiecie jak on wyglądał?! Paczajta!
(O niczym nie wiecie)
~
Pewnego dnia, Tao poszedł do szkoły dla pand. Pani z Chińskiego, kazała klasie przeczytać pandową lekturę "Krzyżacy". Przepraszam, " Pandacy". No to Tao wziął i poszedł po tą książkę. No i wchodzi do tej BIBLOTEKI i idzie na dział z Pandakami. Bierze pierwszą lepszą książke i idzie do BIBLOTEKARKI.
-Kcem to wypożyczyć-powiedział do starszej pandy bez szczęki.
-No dobrze ale musisz oddać za miesiąc.
-Wiem. Dobra elo.- wziął i poszedł przed szkołę. Czekał aż ktoś go odbierze spod szkoły i zaczął czytać Pandaków. Nawet się nie skapnął kiedy minęły 4 dni.
-TAŁO! WSZENCIE ĆIE SZUKALIŹMY!- krzyknął Baek kluska podbiegając do chłopaka. On nigdy nie był dobry z ortografii. W szkole dla klusek go nauczyli tylko jeść, spać i marudzić.
-Czekałem tu na was. A teraz jedziemy do sklepu kupić mi nowe skarpety.- chłopcy wsiedli do auta Suhora i pojechali w bieszczady. No i jak już byli w bieszczadach, to kupili tam skarpety i kawałek amelinium i wrócili do Seulu. No i Suhor zaparkował auto, wszyscy wyszli i poszli do domu. Mieszkali razem.
CZYTASZ
Przemyślenia (NIE)typowej...EXO-L ✔
RandomCZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!! [ZAKOŃCZONE] ~Miku❤