Luke

480 61 2
                                    

Byłem pierwszym Aniołem, jakiego Ann spotkała w Allianie. Często siedziałem w bibliotece i czekałem, aż ponownie się zjawi. Jej moc była, i nadal jest, potężna. Nikt nie mógłby się tak przenieść. Ta dziewczyna ciągle mnie zaskakiwała. Szybkość z jaką chłonęła wiedzę o Magii. Dokładność i precyzja w jej używaniu. Silna siła woli, która nie pozwoliła złej stronie przejąć jej ciała. I uczucia, których nie okazywała zbyt często.

Annie jest wyjątkowa. Dziewczyna zrodzona z dwóch pokoleń, która musi spełnić swe przeznaczenie. Udało jej się. Pokonała niepewność i stanęła do walki. Nawet jeśli pozabijała wszystkich. Nawet mnie.

No właśnie... a jednak żyję.


Anielskie Zapiski  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz