Mam naimie Magda. Moi rodzice byli wysoko urodzonymi Telmarami, przyjaciółmi Miraza i jego żony. Mieszkaliśmy zaledwie dzień drogi od ich potężnego zamku. Bardzo czesto ich odwiedzaliśmy. Często bawiłam sie z bratankiem Miraza , Kaspianem. Moi rodzice czesto podróżowali i zostawiali mnie pod opieką swoich przyjaciół. Pewnego dnia podczas jednej ze swych podróży umarli... Bardzo to przeżyłam. Miraz i jego żona przygarnęli mnie. Wtedy byłam im wdzięczna, bo gdyby nie to na pewno skończyłabym jak zwykła sierota ,bez niczego. Ludzie, a szczególnie telmarowie potrafią być naprawdę okrutni i gdyby zobaczyli okazję na pewno by mnie obrabowali i pozbyli wszystkiego co cenne.
Miraz załatwił wszystkie formalności i przeniósł mnie i już tylko mój dobytek do swojego zamku, a w zasadzie zamku wybudowanego przez pradziadka mojego przyjaciela Kaspiana X . Wprowadziłam się tam z radością, czeszyłam się że teraz częściej mogę go spotykać i co też za tym idzie miałam też jeszcze bardziej bogatsze życie...
Zaczęłam wraz z Kaspianem naukę pod okiem Doktora Korneliusza. To bardzo stary, mądry i uczynny człowiek. Opowiadał nam o Narnii. Była to piekna kraina, którą my Telmarowie zniszczyliśmy. Ja i Kaspian chcieliśmy ją ocalić , ale co my możemy zrobić. Jeszcze jesteśmy przecież dziećmi. Nie mamy władzy tak jak Miraz. Lecz obiecaliśmy sobie oboje , że kiedyś powrócimy te dawne czasy. Cała nasza trójka często spotykała się na szczycie zachodniej wieży. To właśnie tam Korneliusz opowiadał nam o driadach, gadających zwierzętach, faunach, centaurach a także o czterech władcach z dawnych wieków. Byli to ludzie tacy jak my, którzy zostali wybrani przez Aslana i razem z nim pokonali Białą Czarownice. Razem z Kaspianem uwielbialiśmy słuchać jego opowieści i każdego dnia domagaliśmy się więcej.
Minęło kilka lat... I wszystko zaczelo się zmieniać. Miraz zabronił mi lekcji z Korneliuszem i zapisał mnie na lekcje szermierki, etyki i astronomii z innymi uczonymi. Kazdego dnia chodziłam zmęczona, ale uczyłam się pilnie by nikogo nie zawieść. Pewnej nocy usłyszałam szept...
- Magda wstawaj !
-Dwie minuty... - wymamrotałam i przewróciłam się na drugi bok
- Jeśli teraz nie wstaniesz, to pójdę po wodę i cię nią obleje- powiedział trochę glosniej
-Kaspian? Co ty tu robisz! - zapytałam i w końcu otworzyłam oczy
-Ciii! Nie krzycz tak bo wszystkich obudzisz- powiedział - musisz iść ze mną
- Gzie? - zapytalam i podniosłam się z łóżka
-Mam lekcje z astronomii... W nocy... Emocje gwarantowane... - powiedział , a ja od razu przypomniałam sobie o opowieściach Korneliusza
- No dobra, już idę - powiedziałam i z uśmiechem wyskoczyłam ze swojego łóżka
************************************
Oto prolog. Mam nadzieję ,że zaciekawił was :) piście w komentarzach wasze opinie. Jak zawsze jestem gotowa na krytykę. Pozdrawiam i do następnego rozdziału, który pojawi się jeszcze dziś :)
CZYTASZ
Me & Prince Caspian X
FanfictionTa opowieść nie jest głównie o czwórce rodzeństwa ,która pojawia się w Narnii przez przypadek. Ta opowieść jest o Telmarach.... Wiecej dowiecie sie czytając :)