2

47 4 1
                                    

- Idziemy na imprezę do Louis'a. Idziesz z nami? - Uśmiechnął się do mnie czarnooki brunet o imieniu Zayn. 

W sumie Zayn był przystojny, miał czarne oczy, tylko był niski. Miał może z 172? Ja mam 170 więc, jestem  o 2 cm niższa. Kiedyś się w nim podkochiwałam, około 1-2 klasy. Jednak moja miłość do niego skończyła się, gdy zepsuł mi mój ukochany ołówek z Polski, Zakopanego. Zrobił to specjalnie, ponieważ nadepnęłam mu wtedy przypadkiem na nogę. Taaaak, to się nazywa pierwsza ,, miłość'', która trwała tylko 2 tygodnie. Zayn był totalnym przeciwieństwem Jamesa i Toma. Tom miał około 180, i  był blondynem, o niebieskich oczach, a James był megaaa wysoki, bo miał aż 198 wzrostu, i miał zielone oczy, a jego włosy były chyba najpiękniejszymi włosami, jakie świat widział, bo wyglądały tak, jakby miał ombre. To mogło wydawać się dziwne, ale nie farbował ich nigdy.

Kate i Ann, to bliźniaczki, jednak po nich tego nie widać. Kate ma brązowe włosy, niebieskie oczy, a Ann jest blondynką o czarnych oczach. Z twarzy, mają tylko nosy podobne do siebie, są długie i cienkie.  Natomiast ja, mam zielone oczy, i farbowane włosy, ombre. Jestem bardzo podobna do Jamesa, te same włosy, kocie oczy. Gdy z nim gdzieś wychodzę, często starsze panie, zwracają na nas uwagę, i pytają się czy jesteśmy rodzeństwem. NIE!

Wspomniałam też że  jeżdżę na motorze? Dokładnie na Kawasaki Ninja 250R *.  Miałam parę drobnych wypadków, ale kończyły się tylko na złamanej ręce lub nosie. Mimo tych małych tragedii, nadal to kocham.

- No okej, mogę iść do Lou, o której? 

- 19;30 będę pod twoim domem, ok?. - zapytał. 

- Okeej, to do zobaczenia.- pocałowałam go w policzek, na pożegnanie, i zamknęłam drzwi. 

Louis, to chłopak Kate. Lubię go, jest OK. Może czasem jego ,, żarty '', są nie na miejscu, ale i tak go lubię. Są razem od 2 lat. Przez niego Kate zaczęła częściej przeklinać, i olewać szkołę, ale jej stosunki do mnie się nie zmieniły. Pamiętam jak kiedyś pomógł mi, gdy szkolne ,, fejmy '' popchnęły mnie na szafki, łamiąc mi przy tym rękę i się ze mnie śmiejąc. Wtedy pamiętam że zakochał się we mnie, ale można powiedzieć że dałam mu kosza. Nie był załamany, tylko trochę zrobiło mu się przykro. Nigdy się nie mścił za to że go nie chciałam. Kolegujemy się już jakieś 3 lata. 


Po wyjściu Zayna skierowałam się do łazienki, bo poczułam że chyba już sos ze spaghetti na mnie zastyga. 5 minut męczyłam się ze zdrapaniem sosu, ale na szczęście udało mi się. Cały dzień zastanawiałam się nad tym, co jutro ubiorę.....


* Kawasaki Ninja 250R przypadkowy motor



Internet FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz