4

37 7 4
                                    

 Stałam właśnie z przyjaciółmi przed wielkim, chyba niebieskim, może białym, nie wiem, domem. Przy parkingu stało mnóstwo samochodów, a przed domem słychać było muzykę. Chyba się nie dobrali z tą muzyką, bo leciała właśnie piosenka Eminema. Jejku, jak ja go nie lubię. 

Weszliśmy do domu, a w samym wejściu przywitał nas Louis. 

- ELO ZIOMY - powiedział, uśmiechając się. Kate podbiegła do niego i dała mu buziaka w policzek. On jednak nie zwracając na nią uwagi, wziął mnie i Ann pod rękę, do kuchni. Brunetka nie mogła uwierzyć w to, że pierwszy raz miał ją gdzieś. 

W kuchni było dużo osób, które albo piły, albo robiły rożne dziwne i inne od picia rzeczy. Nie czułam się zbyt dobrze, więc wzięłam tylko zero procentowe, które udało mi się przemycić z domu, w staniku. Oryginalnie co nie? Na imprezach, zawsze pije zero procentowe, bo nie chcę by urwał mi się film. Wszyscy inni piją wódki, jakieś drinki. I myślą że ja do nich dołączam. 

Po jakichś 10 minutach, wszyscy byli nieźle schlani. Kate i Zayn wywijali na parkiecie, a Ann siedziała u jakiegoś chłopaka na kolanach. Chyba zapomniała że ona ma swoją drugą połówkę. I właśnie również dlatego nie pije procentowych, wódek itd. Nie chcę  by moja druga połowka, mimo że jej nie mam, dowiedziała się że całowałam się z innym. No chyba że co innego. 

Gdy piosenka jakaś country się skończyła, Zayn i Kate podbiegli do mnie, Zayn wziął mnie na ręce, a Kate trzymała moją rękę. Okazało się że wzięli mnie na parkiet. Akurat zaczynała się piosenka 5Harmony - Work from home. Z racji tego że kochałam tańczyć, zaczęliśmy twerkować. Nawet nie wiecie jak to wyglądało. 

Nagle wpadłam na kogoś, a ten ktoś złapał mnie w talii, podtrzymując mnie przy tym. Zobaczyłam wielkie czekoladowe oczy, i idealne rysy twarzy.

- Prz prz przepraaaszam- wyjąkałam

- Nic.. Zaraz.. Kylie?- Spojrzał na mnie i podarował mi ten cudowny uśmiech. 

-Alan? 

- No wiesz co, teraz myślę że to nasze spotkanie to nie przypadek! 

Zaczęliśmy się śmiać, a potem poszliśmy za dom, gdzie rozpalili ognisko. Usiadłam koło Kate, a naprzeciwko siedzieli Alan i Lou. Jakiś koleś poprosił Kate do tańca, a Lou wysłał mu wrogie spojrzenie, i palec serdeczny ku górze. Kate jednak poszła, a Lou dosiadł się do mnie.

- Podoba się impreza? - spytał, i się do mnie przybliżył. Był blisko, za blisko.

- No. yy.. tak - powiedziałam ze sztucznym uśmiechem, i odsunęłam się od niego.

- Gdzie mi uciekasz?- spytał ze smutną miną.

- Kylie..  spytał i opuścił wzrok na piach.

- Tak?

- Za to że dałaś mi kosza, jeszcze bardziej nie moge się tobie oprzeć

CO? Oprzeć? Ten gość jest już pewnie schlany w 3 dupy. To chłopak KATE! Co on wygaduje? 

Odwróciłam wzrok na Alana, pytającym spojrzeniem, a Alan wzruszył ramionami i pokręcił głową. Spojrzałam na Louisa, a on momentalnie wpił się w moje usta.

W tym samym czasie, Kate wróciła z parkietu, i zdążyła się napatrzeć na to że mnie pocałował. Strzeliłam mu w policzek, i wyrwałam się z pocałunku, a on nic z tego nie robił i złapał mnie w talii schodząc niżej, cały czas całując. Próbowałam się wyrwać,  a Alan odciągnął mnie od niego, i z pięści uderzył go w twarz. 

Kate podbiegła do mnie i.. 


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 18, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Internet FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz