2

16 1 0
                                    

*Następnego dnia*
Hmm... Co mam powiedzieć? Resztę tamtego dnia poprostu, przepłakałam a noc? Nawet chwili nie przespałam. Nie mogę uwieżyć... Rok bez niego... Bez nas....
Czuję się beznadziejnie. Dostawałam sms-y od Jacoba typu:
"Na zawsze razem"
"Mimo wszystko..."
"Kocham Cię!"
Bez niego nie dam rady żyć... To tylko rok... Hmmm *tylko*.

Poszłam do toalety i ubrałam się dość luźno bo wiem, że nic nie będę robić... Tylko płakać... :'(

Uczesałam luźnego warkocza i pomalowałam tylko leciutko rzęsy i usta

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Uczesałam luźnego warkocza i pomalowałam tylko leciutko rzęsy i usta. Poszłam zjeść śnaiadanie, nie było nikogo w domu. Zrobiłam płatki śniadaniowe i usiadłam do stołu. Po zjedzonym śniadaniu poszłam ogarnąć pokój.

Była już godzina 13.00 więc postanowiłam wyjść pobiegać. Weszłam do Toalety. Ubrałam się i uczesałam włosy w kucyka.

Wyszłam z domu, zamknęłam go i zaczęłam iść w stronę parku, właczyłam muzykę i włożyłam słuchawki do uszu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Wyszłam z domu, zamknęłam go i zaczęłam iść w stronę parku, właczyłam muzykę i włożyłam słuchawki do uszu.
Nagle na kogoś wpadłam.

-Sorki!- krzyknęłam podnosząc się z ziemi, poczułam znaną mi rękę

-Ooo moja dziewczyna wyszłam biegać- zaśmiał się podnosząc mnie i przytulił mnie

-Ooo a gdzie idzie mój chłopak?- otrzepałam liście z koszulki.

-Właśnie miałem iść po Ciebie bo myślałem że gdzieś pójdziemy- powiedział

-Tak! Jasne!- krzyknęłam- Ale chodź ze mną do domu, tylko się ubiorę i możemy iść- ucieszyłam się

-Jasne!- złapał mnie za ręke
i ruszyliśmy w stronę mojego domu.

Rozmawialiśmy i po kilku minutach już byliśmy. Otworzyłam drzwi i weszliśmy. Jacob nalał sobie soku i poczekał na mnie.

Weszłam do łazienki i ubrałam się w:

Poprawiłam make-up, zrobiłam warkocz i wyszłam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Poprawiłam make-up, zrobiłam warkocz i wyszłam.
Zeszłam na duł.

-Ślicznie wyglądasz- uśmiechnął się Jacob

-Mówisz to w każdej chwili gdy się przebiorę- zaśmiałam się otwierając i zamykając drzwi

-Bo tak zawsze jest- pocałował mnie w policzek i poszliśmy

-To gdzie idziemy?- zapytał

-Może dziś tylko spacer?- zapytałam

-Ok- uśmiechnął się i poszliśmy w stronę starej szkoły przy parku

-Jak to będzie? Nie wyobrażam sobie- położyłam głowę na jego ramieniu trzymając go za ręce

-Nie przejmuj się skarbie, odwiedzisz mnie tak?- stanął i mnie przytulił z całej siły

-Oczywiście kochanie- odwzajemniłam jak zwykle uścisk

Usiedliśmy na ławce i Jacob mnie przytulił mówiąc:
"Nie ważne jak jest, ważne że zawsze będziemy razem"
Zaszkliły mi się oczy, najwidiczniej jemu też.

Po rozmowach postanowiliśmy że wracamy do mnie. Po drodze Jacob podszedł do budki z lodami i nam zamówił. Ubrudziłam jego nos lodem po czym on;

-Ejjj! Teraz to zliż- zaśmiał się

-Nie ma sprawy- polizałam jego nos smiejąc się

-Grzeczna dziewczynka- zaśmiał się a ja z nim

10 minut później byliśmy już u mnie.

-Chodź jescze do mnie- otwierałam drzwi

-Naty, jest już 22.00. Dostałem z 20 sms-ów od rodziców, muszę wracać

-Jutro wyjeżdżasz...- posmutniałam i rzuciłam się mu na szyję

-Nie martw się. Przyjdę do ciebie jak będę odjeżdżał. Będę codziennie dzwonił i pisał ale pod jednym warunkiem- spojrzał mi w oczy

-Jakim?- spytałam

-Teraz dasz mi buzi i obiecasz że mnie odwiedzisz. Mam nadzieję że mnie nie zdradzisz- zaśmiał się

-ja?! Ciebie!? Nigdy nie zdradzę!- pocałowałam go i weszłam do domu

Przebrałam się w piżamę (pierw kąpiel) i poszłam spać...

Me And You... <3/ J.SWhere stories live. Discover now