Jak Ci się podoba?

2.2K 93 4
                                    

Po lekcji odwazylam się do Niej podejść
-Jak Ci się podoba w nowej szkole?- zapytała nauczycielka
-Może być, jeszcze nikogo nie znam zbyt dobrze
-Skąd się przeprowadzilas?
-Z Gdańska
-Masz tu jakąś rodzinę?
-Nie mam, mieszkam sama
-Chciałabyś ze mną porozmawiać?
-Raczej tak, mam nadzieję, że mogę Pani zaufać
-Ja też mam taką nadzieję- uśmiechnęła się
-A więc dlaczego się przeprowadzilas?
-Nie mam zbyt dobrych relacji z rodzicami, od kąd się coś dowiedzieli mieliśmy umowę, że po skończeniu osiemnastu lat się wyprowadzam-posmutniałam
-Co to za rodzice, że pozbywają się własnego dziecka egh- również posmutniała
-Jest coś takiego jak homofobia- powiedziałam nie myśląc co mówię- O jezu przepraszam, nie chciałam tego mówić
-Dobrze, że powiedziałaś. Nie bój się nie odrzuce cię
-Rodzice niestety to zrobili- powiedziałam z łzami w oczach
-Nie rozumiem jak można odrzucić własne dziecko- przytulila mnie, poczułam wtedy, że jest tą osobą, której mogę zaufać
-Idę już na lekcje, dziękuję za rozmowę- uśmiechnęłam się do brunetki
-Przychodz do mnie jeśli masz potrzebę, zazwyczaj jestem w sali 58
-Może zapamietam, do widzenia- wyszłam.
Później mialam nudne lekcje, o 15.00 wróciłam do domu, zrobiłam sobie obiad, pouczylam się, wzięłam prysznic i poszłam spać, zasnęłam myśląc o cudownej Pani psycholog

Kobieta pokojuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz