Miesiąc później
Z Gosią rozmawiam codziennie. Uwielbiam Ją, dzięki Niej czuję, że żyje. Często spotykamy się nad jeziorkiem. Mówimy o wszystkim. O smutkach, o radosnych przeżyciach. Nawet dowiedziałam się, że miała kiedyś dziewczynę. Jest wspaniałą kobietą. Chyba zaczynam coś do Niej czuć, ale wyganiam te myśli od siebie. Jest przecież moją nauczycielką i między nami jest duża różnica wieku. Ma męża, który uczy w mojej szkole. Dopiero ostatnio się o tym dowiedziałam, większość myśli, że to Jej starszy brat. W ogóle do siebie nie pasują. Dostałam też od Niej informację, że ma 2 córki i syna. Ja nie mogę darzyć Jej uczuciem, będę cierpiała z powodu nieodwzajemnionej miłości. Nie chcę tego. Boję się, chyba się w Niej zauroczyłam. Może zerwać z Nią kontakt? W sumie nie potrafię chyba. Przecież i tak będę Ją widywała na lekcjach, a rozmowa z Nią bardzo mi pomaga. Więc pozostało mi chyba tkwić w tym.
