Urodziłam się pod koniec marca 2000 roku. Już wtedy moje życie nie było łatwe. Moja matka urodziła mnie, nadała imię, płakała ze szczęścia, mówiła pielęgniarkom jaka ja to będę mądra i śliczna, jak będziemy razem mieszkać w domku na wzgórzu i cieszyć się życiem... Idealna matka, co nie? No jednak tak nie było, bo już następnego dnia jej nie było i okazało się, że podała lekarzowi numer do jakiejś nieznanej pizzerii. Nie wiedząc co zrobić z małym, chudym noworodkiem oddali mnie niebawem do "najlepszego" sierocińca w kraju. Dzieci stamtąd były miłe, grzeczne, kulturalne, uprzejme i wszystko inne. Tak zaczęła się ta historia...
CZYTASZ
Marionetka strachu
Короткий рассказNazywam się Ann Denver i to moja historia. Jeśli chcesz ją usłyszeć jesteś mile widziany...