_1_

628 65 3
                                    

No więc... jak zaczyna się dziennik? Od powitania, co?
No to jestem Hope Hudson. Tak, tak, wiem chore imię. Niektórym się podoba, i to nawet bardzo co jest bardzo BARDZOOO dziwne. Cóż. Nie mam wpływu na zdanie innych, kurde dobra, przejdźmy do czegoś bardziej sensownego niż gadanie o moim imieniu.
Nie wiem skąd przyszedł mi do głowy głupi pomysł pisania dziennika/pamiętnika. Ale ok. Może być. Może nie będę się tak nudzić w domu.

Minął tydzień odkąd znalazłam "magiczny zegarek".
Zastanawiałam się nad tym. Czy to był znak? Może one jednak żyją? Wzięłam go z podłogi mojego pokoju i schowałam go do kieszeni.

- Hope? - usłyszałam głos taty. Szybko wsunęłam pudełko pod kanapę i spojrzałam na niego.

- Tak tato?

Popatrzyl jeszcze chwilę na mnie i z podejrzanym wzrokiem rozejrzał się. Ma już 60 lat, jest chory na serce, wątpie aby dożył mojej trzydziestki. Gdyby było mało , cierpi na chwilową depresje.. albo wpada w małą paranoje z powodu samobójstwa mojej mamy. Nikt nie wie z jakiego powodu się powiesiła, może ze względu na te wydarzenia z ostatnich dwudziestu lat? Nie wiem, mam chociaż jego, tatę, który naprawdę mnie czasami denerwuje. Jest zbytnio podejrzliwy, czasami potrafi obserwować mnie cały dzień, albo przychodzić w nocy i patrzeć jak śpię. Tak, wiem, stalker level pro ale to mój tata i tak dalej go kocham.

- Co to za pudełko? - spytał schylając się i zaglądając pod łóżko. Nie wiedział o zegarku? Hm..

- Jest moje. Na kosmetyki. No wiesz - zkłamałam siadając na łóżku. Skiwnął tylko głową i wyszedł. Tak poprostu. Nawet i dobrze..
Jest osiemnasta. Dzisiaj w nocy wynosze się stąd, idę... szczerze nie wiem. Do lasu? Tak kazała kartka, a ja, jak to ja uwielbiam wszystko co magiczne i paranormalne. Nie mam matki, ale ojciec..Chyba nic się nie stanie gdy go zostawie. Może nawet się nie zorientuje? Mam taką nadzieję. Wrócę rano i będzie po sprawie. Liczę na to, że nic sobie nie zrobi przez ten czas. Rzeczy już mam spakowane w moim plecaku, jedzenie, woda i laptop na wszelki wypadek. Huh. Mimo to przydałoby się przespać jakieś pare godzin. Czeka mnie spora przygoda, nie?

~Las morderców v3~ HOPEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz