Ayato x Reader

2K 138 6
                                    

- Ayato! - szukałaś tego chamskiego wampira po całej rezydencji. Czemu? Gdyż postanowił zrobić sobie z Ciebie żarty, i dorysował Ci wąsy na twarzy.
- Ayato! Jeśli nie zjawisz się tu w tej chwili to z nami koniec ty przebrzydła kreaturo! - usiadłaś na kanapie i zdenerwowana zaczęłaś tupać nogą. Po minucie poczułaś jak ktoś zaczyna się bawić Twoimi [Kolor włosów] włosami. Odwróciłaś się do osobnika który śmie tykać twoje włosy. Gdy zobaczyłaś Ayato od razu się zagotowałaś.
- Oi Chichinashi po co te nerwy...to tylko niewinny żart. - uśmiechnął się w ten swój chamski lecz cholernie seksowny sposób.
- Zaraz przez niewinny wypadek stracisz zęby. - chłopak na to cicho się zaśmiał.
- Przecież oboje dobrze wiemy że nic mi nie zrobisz... - wyszeptał Ci to do ucha na co dostałaś dreszczy. On widząc Twoją reakcje zaśmiał się.
- N-nie myśl sobie że nie jestem na Ciebie zła! - chłopak popatrzył na Ciebie dziwnie po czym uśmiechnął się. Zaczął przybliżać swoją twarz do Twojej aż w końcu złączył wasze usta w namiętnym pocałunku. Poczułaś jak jedną rękę kładzie na Twoich plecach. Po chwili odsunął się od Ciebie i zaczął się cicho śmiać i odszedł. Nie wiedziałaś o co może mu chodzić gdy poczułaś że masz coś przyczepione na plecach. Oderwałaś kartkę by przeczytać co było na niej napisane.
- Pogłaszcz deskę... AYATO! - usłyszałaś tylko jego śmiech. Przez cały dzień robił Ci podobne żarty. A ty za każdym razem dałaś się nabrać na jego "przeprosiny".
------------------------------------------------------------------------------------------------
Ohayo ^^
Witam was w kolejnym One Shocie!
Mam nadzieje że wam się podoba. I znowu przepraszam za tą przerwę ale brak weny się odzywa ;-;
Shot dla: ElizabethColor

~One Shoty z Anime~ [Tymczasowo zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz