*Ariana*- Mamo gdzie jest moja walizka? - pytam się wyrzucają wszystkie ubrania z garderoby na łóżko.
- Na szafie - odpowiada i wchodzi do mojego pokoju. - Dziecko ty jeszcze nie jesteś spakowana?
- Oj no tak jakoś wyszło - przewracam oczami.
- Za godzinę musimy jechać na lotnisko.
- Wiem - odpowiedziałam z niezadowoleniem. - Kiedy przyjedzie Alex?
- Będzie już na lotnisku - mówi i wychodzi z mojego pokoju.
30 minut później jestem już gotowa i przeglądam swoje Social Media. Jak zwykle co chwila przychodzą mi powiadomienia. Czasami mi to przeszkadza, ale jestem już przyzwyczajona heh.
- Ariana chodź już, taksówka czeka - Boże czy moja mama nauczy się w końcu pukać?
Nic jej nie odpowiadam tylko wstaje z łóżka i podchodzę do drzwi gdzie stoi już moja walizka. Momentalnie spoglądam jeszcze na pokój i przypominam sobie wszystkie wspomnienia. Po chwili poczułam łze spływającą po moim policzku. Szybko ją wytarłam i zeszłam na dół. Nie zamieniając z mamą żadnego słowa wychodzę z domu i kieruję się w stronę auta. Straszy pan odbiera ode mnie bagaż i wsiadam do pojazdu. Rodzicielka dołącza do mnie i po chwili jesteśmy już w drodze na lotnisko.
***
- Boże, a jak będziemy chodzić do klasy z jakimiś przystojnymi chłopakami! O Boże przecież ja nie mam się w co ubrać! Musi... - Alex nadaje już tak od pół godziny. Pomocy!
- Będziemy chodzić w mundurkach deklu - przerywam jej.
Kiedy dziewczyna miała coś powiedzieć to przerwał jej głos dochodzący z głośników, informujący, że zaraz będziemy startować. Wszyscy udajemy się do odprawy, a stamtąd idziemy do samolotu. Po 20 minutach siedzę już na swoim miejscu i patrzę przez okno. Kiedy wszyscy pasażerowie są już na swoich miejscach, samolot wystartował.
- Jezu lecimy do Walii!! Boże jak się cieszę! - Alex zaczęła piszczeć.
- Tak wiem, mówiłaś mi to już tysiąc razy - zaśmiałam się pod nosem.
Nie zamieniłam z dziewczyną już żadnego słowa, więc postanowiłam posłuchać muzyki. Oparłam się o fotel i spojrzałam przez okno.
"Czas zacząć nowe życie. Bez bólu, problemów i cierpienia" - pomyślałam.
CZYTASZ
Breathe |L.D.|
RandomCoś się kończy, a coś zaczyna. Uczymy się na błędach. Jesteśmy tylko ludźmi, którzy popełniają błędy.