Siostrzyczka [Zawieszone Do Września]

Mrok się budzi

Całą noc nie mogłam spać. Bałam się Clarie i o Clarie. Nagle usłyszałam dziecięcy płacz. Przerażona nie mogłam otworzyć oczu.

Strach przejmował władzę nad moim ciałem. Nie mogłam się ruszyć, choćby drgnąć. Poczułam, że coś mnie dotyka.

Po nogach, po szyi. Jakby miało wiele rąk. Zostałam tak do rana. Ale nawet wtedy bałam się otworzyć oczy.

Rosa i Bella musiały mnie wywlec z łóżka. Clarie znów nigdzie nie było. Zawiozłam rodzeństwo do szkoły.

Ja sama postanowiłam się odstresować więc poszłam do SPA. Najpierw skusiłam się na masaż. Potem padło na saunę.

Gdy już miałam z niej wychodzić drzwi zatrzasnęły się. Było coraz bardziej gorąco. Światło zaczęło migać. Pojawiła się 'prawdziwa
Clarie.
- Stacey die...- szepnęła.

W końcu wyszłam. Potem udałam się na basen. Nagle coś chwyciło mnie za nogę i ciągnęło ku dnie. Całe szczęście uratował mnie ratownik.

Czy nigdzie nie zaznam spokoju od duchów?

--------------------------
Dziękuję AnonimeNekoLove i StarSpell za czytanie!