Henry
Mój francuski bracie, ileż frenezji mi jeszcze dacie?
Jak wielkie pokładu żaru jeszcze w płucach macie?
Opuśćmy już Boulogne, jedźmy już stąd
Na morski ląd
Richmond powita nas odtąd
Po trzykroć tysięcy wystrzał
Każdy żołnierz co oddał
Wejdź do ogrodu srebrnego kwiatu
Z adamaszku, z atłasu
Poczuj zapach stracony od lata
Kolejne krwawią od purpury aksamitu
Łodygi ze sztabek złota
Gdy do uczty zasiądziemy
Ze smakiem ryby siły odnowimy
Wraz z kaczką ucztujemy
Przedtem ubijemy dzika kalidońskiego
Dając wiośnie możliwość przyjścia błogiego
Pozwól nam jedynie
Dotknąć Księcia Armii Niebiańskiej
Pozwól nam Apollinie
Wymienić diadem na ten, co świeci jaśniej
CZYTASZ
"Calais"
PoetryZbiorek przygotowany ku pamięci najwspanialszej angielskiej Królowej - Anne Boleyn Poświęcony dniom spędzonym w Calais, romantycznym spacerom, fantastycznym balom Autor okładki: https://www.wattpad.com/user/MRSurprise Miłego czy...