Już od dobrej godziny siedzimy nad tym cholernym projektem. Oczywiście 'siedzimy' to na wet nie jest dobre określenie, ja siedze, on siedzi.. Nie 'my' . Probowałam chociaż zacząć prace, ale z nim się nie da.
-czy możesz wreszcie ruszyć dupsko i chociaż spróbować mi pomóc?! -nie wytrzymalam
-jak mam ci pomóc? Ty nawet nie zaczełaś.- powiedział jak gdyby nigdy nic Rychlik
- kurwa Rychlik, zrozum ze to jedyna rzecz którą mamy zrobić razem.
Pewnie by mi odpyskował , ale zadzwonił do mnie telefon.
-slucham?
-córeczko, my będziemy za pół godzinki, czy mogła byś przygotować papiery, zapomniałam wziąć w delegacje...- rodzice jak zwykle żyją tylko pracą
-delegacja.. Tak.. Jasne
Rozłączyłam się
-coś się stało? - zapytał Rychlik pierwszy raz dzisiaj bez sarkazmow i jadu w głosie
Ale kim bym była gdybym nie była sobą?
-nie twój interes RYCHLIK. - opowiedziała przez zęby
- chciałem się dogadać, nie ma sensu marnowac na ciebie czasy, nara..
-nara
*******************
21:20
OD:NIEZNANY
Jak poszła praca z Rychlikiem?DO:NIEZNANY
Skoro jesteś pieprzonym stalkerem to powinieneś wiedziećOD:NIEZNANY
Mądra jesteś, wiem bardzo dobrze ze nie za kolorowo. BTW mam dla ciebie prezecik, idź do łazienkiczy zmienić nazwę 'nieznany' na 'stalker' ?
TAKPobiegłam do łazienki, mając nadzieje ze to głupi żart. Jednak nie, na pracę leżała czerwona koronkowa bielizna. Byłam przerażona, on tu był!
DO:STALKER
Jesteś psychopatą!OD:STALKER
Widziałem ze w swojej koronkowej kolekcji masz tylko czarne komplety, kupilem cos oryginalnego . mam nadzieje ze ci się podoba.Postanowilam zadać jedno z pytań, które mnie nurtowało.
DO:STALKER
Czy ty mnie widzisz?
CZYTASZ
STALKER
FanficJak dotąd 18- letnia Nicol, wiodła spokojne życie. Dobre oceny, kochający rodzice, Oliwia; najlepsza przyjaciółka niczym siostra i cudowny, jedyny w swoim rodzaju chłopak; Oskar. Dziewczyna znana była z tego ze miała wszystko poukładane i zaplanowan...