3.czy ty mnie widzisz?

69 9 1
                                    

Już od dobrej godziny siedzimy nad tym cholernym projektem. Oczywiście 'siedzimy' to na wet nie jest dobre określenie, ja siedze, on siedzi.. Nie 'my' . Probowałam chociaż zacząć prace, ale z nim się nie da.

-czy możesz wreszcie ruszyć dupsko i chociaż spróbować mi pomóc?! -nie wytrzymalam

-jak mam ci pomóc? Ty nawet nie zaczełaś.- powiedział jak gdyby nigdy nic Rychlik

- kurwa Rychlik, zrozum ze to jedyna rzecz którą mamy zrobić razem.

Pewnie by mi odpyskował , ale zadzwonił do mnie telefon.

-slucham?

-córeczko, my będziemy za pół godzinki, czy mogła byś przygotować papiery, zapomniałam wziąć w delegacje...- rodzice jak zwykle żyją tylko pracą

-delegacja.. Tak.. Jasne

Rozłączyłam się

-coś się stało? - zapytał Rychlik pierwszy raz dzisiaj bez sarkazmow i jadu w głosie

Ale kim bym była gdybym nie była sobą?

-nie twój interes RYCHLIK. - opowiedziała przez zęby

- chciałem się dogadać, nie ma sensu marnowac na ciebie czasy, nara..

-nara

*******************

21:20
OD:NIEZNANY
Jak poszła praca z Rychlikiem?

DO:NIEZNANY
Skoro jesteś pieprzonym stalkerem to powinieneś wiedzieć

OD:NIEZNANY
Mądra jesteś, wiem bardzo dobrze ze nie za kolorowo. BTW mam dla ciebie prezecik, idź do łazienki

czy zmienić nazwę 'nieznany' na 'stalker' ?
TAK

Pobiegłam do łazienki, mając nadzieje ze to głupi żart. Jednak nie, na pracę leżała czerwona koronkowa bielizna. Byłam przerażona, on tu był!

DO:STALKER
Jesteś psychopatą!

OD:STALKER
Widziałem ze w swojej koronkowej kolekcji masz tylko czarne komplety, kupilem cos oryginalnego . mam nadzieje ze ci się podoba.

Postanowilam zadać jedno z pytań, które mnie nurtowało.

DO:STALKER
Czy ty mnie widzisz?

STALKER Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz