flame (prologue)

82 5 2
                                    

Lubię wracać do dnia poznania
Było to piękne, prawie jak Ty.
Wspominać
twoje oczy, szaro-niebieskie,
tak pięknie światło odbijające wtedy.
Chcieć Tobie
ofiarowywać siebie,
I czuć spełnienie dzieląc się swoim sercem.
Móc obserwować Cię 
 poznawać.
Wspominać Twój
Zapach intrygujący
I głos niski,
Smak intensywny
Pamiętać o twym uśmiechu,
słodkim jak karmel
I włosach długich, rozwianych
 Czuć, Twoją obecność
A potem czuć
Ból
Po stracie
I dusić się, wiedząc,
że odszedłeś
A to nie wróci
nigdy więcej 

~

uduszę się emocjonalnie (oby was też przy okazji)

kilka myśli

to będzie tylko kilka myśli

flameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz