#2

21 0 0
                                    

Obudził mnie telefon. Zerknęłam na niego i zobaczyłam, że Dzwoni do mnie Jagoda. Jeszcze  zaspanym głosem powiedziałam do telefonu:
-Jagoda? -rzekłam odziwo zdziwionym głosem, chodź wiedziałam że to ona, bo pilnuje swojego telefonu tak,  że nawet doświadczony złodziej miał by problem, żeby jej go ukraść.
- a ty co? Jeszcze śpisz?! Zapomniałaś? Przecież miałyśmy jechać do galerii 😕 Pragnę również zalecić ci spojrzenie na zegarek i przypomnieć ci, że będę u ciebie za 15 minut.
Zerknęłam przestraszona na zegarek. O matko! No tak przecież dzisiaj jest sobota.
-Nie no Pamiętam- skłamałam.
-No dobra to się szykuj. Haha.
Pospiesznie wzięłam jakieś ciuchy z szafy i zeszłam na Dół, chcąc zobaczyć co robi moja głupia młodsza siostra, Zosia. Miała 8 lat( ale jak dla mnie jest trochę cofnięta w rozwoju😂😂😂).
Ona oczywiście oglądała jakieś głupie kreskówki.
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc szybko rzuciłam jeszcze trochę zaspanym głosem ,,cześć " wzięłam torebkę i pośpiesznie wyszłam z domu, bo wiem że Jagoda nie lubi czekać.
-Hejka-powiedziała i mnie przytuliła.
-Hej -odpowiedziałam jej. -O której mamy autobus?
-Za 10 minut- odpowiedziała zerkając na wyświetlacz w telefonie.
-To chodź bo się spóźnimy.

Wysiadłyśmy tuż pod galerią i weszłyśmy do środka. Jak zwykle zaczełyśmy od baru przy wejściu, zamawiając gorącą czekoladę. Robiłyśmy tak zawsze nawet latem, gdy inni marzyli jedynie o lodach czy sorbetach. A teraz mimo że jest dopiero początek września to pogoda zbytnio nam nie dopisywała. Po wypiciu czekolad udałyśmy się do naszego ulubionego butiku. Uwielbiałyśmy kupować sobie nowe ubrania, więc wyszłyśmy całe obładowane torbami pełnymi ubrań, niestety cieplejszych, bo mimo że nie nawidziłam jesieni i zimy to wiedziałam że zbliżają się ochłodzenia i musiałam się przygotować. Nienawidziłam tych pór roku, dlatego że wszyscy byli tacy ponurzy schorowani i tak szybko robiło się ciemno. Zaś Jagoda miała całkiem przeciwnie uwielbiała te pory roku. Nie umiem wyjaśnić dlaczego, ona sama nie umie tego zrobić. Po prostu je lubiala i tyle. Jedno jednak sprawiało że nie mogłam się doczekać grudnia... Oczywiście Święta!  Kocham święta 💖🔔🎄🎅.
Jagoda dziwnie na Mnie spojrzała i zorientowałam się że musiałam się nieźle zamyślić, bo wyglądała jakby była zmęczona długotrwałym machaniem mi ręką przed twarzą , żebym wreszcie zaczęła kontaktować.
-co się z tobą dzieje dziewczyno? Coraz częściej mi się tak zamyślasz skup się trochę.
-przepraszam- naprawdę było mi przykro. Miała rację, coś dziwnego się że mną ostatnio dzieje i to wszystko się na niej odbiło.
-dobra już. Może ty się zakochałaś?- odparła z uśmiechem na twarzy.
- co ty oszalałaś?- tak naprawdę był ktoś na rzeczy ale nie chciałam jej o tym mówić. Chodziło oczywiście o Mikołaja nowego chłopaka z klasy (nie wiem czy już wspomniałam jak ma na imię). Zdążyłyśmy go już wprawdzie trochę poznać, ale Jagoda jak na razie nie zdążyła się niczego domyślić. Jak na razie mam nadzieję że tak zostanie. - jakby coś było, to byś pierwsza o tym wiedziała.
-no ja mam nadzieję- puściła mi oczko i przytuliła mnie mocno. Odwzajemniłam uścisk. Po chwili stwierdziłyśmy że idziemy już na autobus. Poprosiłam mamę, żeby Jagoda mogła u nas spać, moja mama zazwyczaj godzi się na takie rzeczy. I tym razem bez problemu się zgodziła, więc wstąpiłyśmy do Jagody po rzeczy. Lubię rodziców Jagody, są bardzo mili.

Właściwie oprócz rozmowy i siedzenia na laptopie nic ciekawego nie robiłyśmy,  więc w miarę szybko zasnełyśmy.

Moja Przyjaciółka, Siostra?!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz