- Widziałem Cię.
- Co? - Właśnie wychodziłam, gdy zatrzymał mnie tuż przy windzie głos. Jimin.
- Widziałaś mnie wczoraj z tą dziewczyną.
- I w czym rzecz. - weszłam do windy i wcisnęłam przycisk parteru. Chłopak wszedł za mną, mimowolnie serce szybciej mi zabiło, niekontrolowany odruch na jego bliskość. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że mi się nie podoba. Bo podoba się, nawet za bardzo, ten jego szeroki uśmiech, podejście do życia i zaangażowanie we wszystko to co robi.
Ale jest zajęty i oszukiwany.
Powinnam mu teraz powiedzieć?- I w tym rzecz, że chce byś nikomu o tym spotkaniu nie mówiła. To raczej błaha znajomość, o której nie trzeba rozpowiadać.
- Właściwie to chciałam Ci coś... - nie dokończyłam, bo twarz chłopaka znalazła się dosłownie centymetry od mojej.
- Powiedz, podobam Ci się?