PROLOG

12 6 1
                                    

Wykreśliłam ostatni dzień miesiąca z kalendarza. Nareszcie mogę przeprowadzić się  do nowego miasta, zacząć studia wraz z moją przyjaciółką.

Złapałam rączki moich dwóch walizek i postawiłam przed autem. Jeszcze raz wróciłam do domu zabrać mniejszy plecak; na drogę.

Przed drzwiami spotkałam się z Avril, która tak samo jak ja była przejęta tym wyjazdem. Znam się z nią od malutkiego babska, dokąd skończyłyśmy 18 lat, mieszkałyśmy razem. Dziś mamy lat 21 i robimy duży krok w naszym życiu.

Ostatni raz obejrzałam się za siebie, oglądając pomieszczenie; białe ściany, na których wisiały nasze zdjęcia w pięknych ramkach, brązowe panele, niedawno przykryte granatowym dywanem i dwie małe półki z wazonami. Pokręciłam głową, tyle wspomnień, tyle imprez, tyle łez, smutków, śmiechów... Uśmiechnęłam się szeroko i zamknęłam drzwi na klucz, chowając go do kieszeni czarnej bluzy.

Po wpakowaniu czterech walizek do bagażnika taksówki, usiadłyśmy na tylnych siedzeniach auta.

- Na lotnisko, proszę.

To Cała JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz