Rozdział 1 Chapter 1

107 4 3
                                    

   Sandy:
      -Aaa...- słyszę krzyk Melanie, mojej siostry. Szybko wychodzę z pokoju, a na schodach spotykam się z Jaredem. Razem zbiegamy na dół i idziemy do kuchni, skąd dochodzą krzyki. Gdy tam dochodzimy widzimy matkę, która szarpie naszą siostrę. Patrzę na brata, na szczęście rozumiemy się bez słów. Jared łapie kobietę i odciąga od dziecka. Ja podbiegam do Melanie oraz ją uspokajam. Matka krzyczy coś o tym, że niszczymy jej życie. Kiedyś tak nie było, dopóki tata żył matka nie zachowywała się jak suka i nie była dziwką. Patrzę na siostrę i mówię:
-  Idź się spakować, jedziesz z nami.
  -   Dokąd to!? Nie macie gdzie iść!!- woła kobieta.
   -   Zapomniałaś? Jedziemy do Londynu, przeszliśmy do finału- widzę, że Melanie jest już gotowa, ja i Red nasze rzeczy mamy u jego dziewczyny, Elizabeth. Wychodzimy we trójkę z domu, zmierzamy do Elizy. Tam jej zastępczy ojciec zawozi nas na lotnisko. Są tam już wszyscy z naszej paczki. Gdy nas wołają, wchodzimy na pokład. Super, gorzej być nie może.
    

   -  Aaa...- I hear the cry of Melanie, my sister. I quickly go out of the room and on the stairs I meet of the Jared.  Total converges down and we go into  the kithen, where the screams come. When we arrive, we see a mother, who struggles a our sister. I look at brother, fortunaly we understand  each other without words.  Jared grabs the woman and pulled the children. I run up to Melanie and her calm. Mother yells something about the fact ,that we are destroying her life. Once it was not until our dad lived a mother isn't  acting like the bitch and she was a whore. I look at sister and say:
-  You go to up,  you go  with us.
-  Where are you?! You haven't  where to go!!
-   Did you forget? We're going to London, we went to the finals- I see that Melanie is ready, I and Red have our stuff at his girlfiend, Elizabeth. We leave the three of them out of the house, We going to Eliza. There her surrogate father drove us to the airport. There are now all of our packages. When we cry, we enter on board.   Super, where can't be.
    Hej, nie mogłam wcześniej dodać, ponieważ wczoraj byłam w poczcie sztandarowym na wieczornicy, a dziś na 9 do kościoła. Dziękuję, że ktoś to czyta.

Piękna i bestia, Beauty and the beast, czyli historia dwujęzyczna.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz