2.Pogrzeb

26 6 2
                                    

Jesienny wiatr szumiał jak tylko mógł.  Elfy ubrane w ciemne kolory żałośnie płakały i patrzały na ten jeden grób. Grób Schermisa - króla Moonlandu od czasów niepamiętnych. Wszyscy mieli w sercu ogromną żałobę i smutek. Jednak najgorzej czuła się Lienna - jej ukochany ojciec zmarł i teraz ona musi rządzić królestwem, co jest ostatnią rzeczą na którą miała by ochotę. Stała przytulona do Reo. On jedyny był tego dnia jej pocieszeniem. Jej najlepszy przyjaciel, który zawsze ją wysłucha. Jego wsparcie i uśmiech, gdy tego trzeba...
Lienna została najdłużej. Wszyscy, oprócz niej i Reo poszli. Tylko oni dwoje, jak para samotnych kruków stało i przyglądali się kamiennej tabliczce. "A przecież mógł żyć jeszcze ze 100 lat... Dlaczego akurat teraz?" - zastanawiała się księżniczka -
"Akurat teraz gdy Firstland chce wypowiedzieć nam wojnę, a Moonland jest bez władcy. "
- Lienna, idziemy? - zapytał troskliwie Reo.
- Nie wiem. Może...
- Chodź, jest już naprawdę zimno.
Wsiedli na Mintusa i dojechali do pałacu. Tam księżniczka poszła do swojej komnaty i płakała do rana.

Moonland | Nie damy rady...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz