Hermiona właśnie przemierzała korytarze expressu do Hogwartu. W żadnym z przedziałów nie było jej najlepszych przyjaciół- Rona, Harryego i Ginny. Razem mieli spędzić ostatni rok nauki w Hogwarcie. Z zamyśleń wyrwał Hermionę chłopak, na którego wpadła.
- O, Granger w końcu jesteś. Czekałem na Ciebie. A tak wogule to cześć.
- A gdzie twoje "Jak leziesz szlamo!" Czekaj... czy Ty powiedziałeś"czekałem na Ciebie"!?
- Słuchaj Granger, czystość krwi nie ma już znaczenia, a i tak. Tak powiedziałem.- powiadział, złapał dziewczynę za rękę.
- A oto I nasz skromny przedział! Ładnie tu, co nie?
- Skromny, serio Malfoy! Ty nie znasz znaczenia słów skromny! Ten przedział jest wypasiony!