Zdrowie

322 20 4
                                    

W szpitalu nudzę się jak nic! Dobra, porysuję se...

Autorka! (Co?) To ty! *pokazuje* (Nie, to koteł-Ciuszeł, nie ja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Autorka! (Co?) To ty! *pokazuje* (Nie, to koteł-Ciuszeł, nie ja. To jest za ładne *^*!) Uuuu, pierwszy komplement dla mnie od ciebie... WoW! (Cichaj. Ja to rysowałam *foch*) Oczywiście.

 Ja to rysowałam *foch*) Oczywiście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle usłyszałam kroki. Drzwi się uchyliły. Patrzył na mnie
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Sei-chan!
Jak on zobaczy moje rysunki to... GWAAACH! Nie!
- Aiko, dobrze się czujesz? Podobno mają cię wypuścić wieczorem. Masz gorączkę, bo jesteś cała czerwona?- zapytał dotykając mojego czoła.
- N-Nie! W-Wszy-wszystko o-okey-y!- panikowałam.
- Aiko. Co. Tam. Masz. Z. Ty-łu?
Na pewno nie nóż, Sei-chan. Tylko rysunki, z twoją podobizną i Autorki...
- Dlaczego ty masz te przeklęte oczy?!- za piękne Sei-chan, nie mogę się oprzeć •°~°•.
- A teraz daj.
- M-ma-ma-masz-sz....- puściłam trzymane kartki.
Akashi szybko je podniósł. Wyglądał na zadowolonego? Że wut?!
- Masz talent. Kto to?- wskazał na dziewczynę.
- Taka jedna. To Autorka-sama.
- Sama? To jakiś twój bóg? Z Polski?
- Nieee...- chciałabyś, Ciuszek.- Ona mnie ,stworzyła'.
- Że co?!- był w szoku.
- Nic, nic.
- Ona jest starsza od Ciebie? Wyższa? Dorosła z dzieckiem?!
- Nie mów tak, Sei-chan! Bo burzę wywoła! Taką z piorunami, o!
- Dobra, dobra... Ale mam przy sobie taką jedną małą rzecz przy sobie, taką ostrą. Nic nie zrobi. (Zdziwisz się Seijurõ)
- Jest dużo młodsza od ciebie. To taki dzieCIUCH. (Zaraz ci przywale, matole) Okey, jest mądrzejsza ode mnie.... (I to mi się podoba.)
- Jak ma na imię?
- Sam się jej spytaj! Bądź dorosły, Sei-chan!
- Ja tu jestem chyba jedyną osobą , dorosłą' w tym pomieszczeniu...
- Mówiłeś coś?
- Autorka-san, jak masz na imię?!- krzyknął w sufit.
Serio?
- Tak jak w jednej bajce w Polsce, wiesz? Śpiewał tam taki fajny pan... Mam skrzydła, wiesz?!
- Autorka-sama... To chyba jej wrażliwy temat. Sei-chan, jestem zmęczona...
- Dobrze. Już Idę, ale wieczorem wrócę.
- Dobra. Pa!- krzyknęłam, gdy zamykał drzwi.
- Auto-chan, ja chcę spać!
- Branoc. Nie licz na miłą nockę, he he he... Mam żądło wiesz?
- Brrr... Go to sleep!

Jak myślicie, jak nasza Autorka-sama ma na imię?

Ohayo, Sei-chan [OLD PL]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz