-Jak to?-Zdziwił się Velkan.
-Ano tak-zaczął mówić Oteos- Voldemort jest...jakby to powiedzieć, w połowie jednym z nas.Zawsze chciał być nieśmiertelny, więc zmusił jednego z wampirów, by go ugryzł.Przemiana przez ugryzienie tworzy z czarodzieja niewolnika wampira, który go ugryzł, a że ów wampir został zaraz zabity przez jednego z łowców, Voldemort stał się wampirem tylko w nieznacznej części. Stąd jego wygląd. Podsumowując:zyskał tylko wieczną młodość i odporność na wiele rzeczy, które mogą zabić zwykłego czarodzieja, ale nie nieśmiertelność. A z minusów to uczulenie na promienie UV i wrażliwość na symbole religijne. To fanatyk. Jego celem jest oczyszczenie świata z czarodziejów z mugolskich rodzin. Może istniałby inny,bardziej pożyteczny, sposób ograniczenia jego wpływów? Ale o tym porozmawiamy później.
-Świetnie- mruknął Harry- A właśnie...to co ze mną? Czego mam unikać?- Zapadła taka niezręczna cisza.
-Trzeba to ustalić- powiedział w końcu Vincent i wstał- Chodź- ruszyli w dół, w kierunku lochów. Po kilku minutach dotarli do średniej wielkości laboratorium,w którym zastali jakiegoś mężczyznę. Ten na widok gości skłonił się i wyszedł.
-To od czego zaczynamy?- Zapytał Velkan.
-Od pobrania krwi- odparła Victoria podchodząc do niego z fiolką i sztyletem-Rączkę proszę.
-A będzie bolało?- Zażartował Velkan, na co kobieta tylko się uśmiechnęła. Przecięła mu łokieć w zgięciu i przystawiła naczynie, by krew skapywała prosto do niego.Chłopakowi za bardzo przypominało to wieczór, w którym Voldemort się odrodził,ale nic nie powiedział. Po skończonym pobieraniu lekko kręciło mu się w głowie.
-Dobrze,teraz próbka tkanki- powiedział Vincent i dosłownie wyciął Velkanowi kawałek skóry z przedramienia. Oczywiście wszystkie rany zostały natychmiast zaleczone-Teraz sobie chwilę poczekasz- po ok. 30 min Victoria oznajmiła, że skończyła badania krwi.
-Sytuacja przedstawia się następująco: niewidzialność i potrzeba picia krwi.
-Co?! Ludzkiej?
-Zazwyczaj nie- powiedział Vincent wyłaniając się zza regału z książkami- Ale w pewnych przypadkach zwierzęca albo eliksir uzupełniający krew nie wystarczą. No a teraz tkanki: wrażliwość na promienie UV, symbole religijne, odporność na ogień, grawitację i szybka regeneracja.
-Czyli ful wypas- zaśmiał się Velkan- To kiedy zaczynam szkolenie?
-Tak ci się spieszy?- Uśmiechnęła się Anna- Od jutra.
-Super.Mogę teraz zobaczyć się z Michaelem i Pablem?
-Jasne-uśmiechnął się Oteos- Na pewno jesteś głodny, choć- całą szóstką ruszyli do jadalni.
***
-Czemu ich tak długo nie ma?- Irytował się Michael, chodząc od ściany do ściany.
-Spokojnie, na pewno zaraz przyjdą- uspokajała go Catherina nerwowo uderzając ręką o blat.
-Matko,ale wy jesteście niecierpliwi- mruknął Pablo- Wrzućcie na luz- powiedział, choć również nie mógł się doczekać.
-Stęskniliście się za mną?- Usłyszeli głos i jak jeden mąż odwrócili się w stronę drugiego wejścia.
-Velkan!-Uśmiechnął się Pablo i podszedł do przyjaciela- Dawno cię nie widziałem, stary-uściskał go.
-Jak cholera! Strasznie tu nudno bez ciebie- zaśmiał się Michael- Wyspałeś się?
CZYTASZ
Harry Potter i Necronomicon! ~ Enigma *ZAWIESZONA*
FanfictionHarry James Potter tak,naprawdę nazywa się inaczej? Lily i James nie byli jego rodzicami? "Harry" Nie jest zwyczajnym czarodziejem? W wieku 16 lat dowiaduję się prawdy? Jeśli chcesz znac, odpowiedzi na te pytania, zapraszam do czytania :) ♥♥♥ Autor:...