Epilog

181 5 2
                                    

Dedykowany dla UczesanaPrzezWiatr w podziękowaniu za to, że zmusiła mnie do dokończenia tej opowieści.

Nicolas

Wróciłem do niej najszybciej jak mogłem. Otworzyłem drzwi, nie było jej w kuchni, ani w salonie, ani w łazience, więc poszedłem na górę. Leżała nieprzytomna na podłodze. Biała jak sufit. Nie żyła... Wybiegłem z domu. Myśl, że już nigdy nie zobaczę jej pięknych oczu była nie do zniesienia. Udałem się na most...
















Później już tylko ciemność...

Koniec!!!








Przypadek, czy Przeznaczenie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz