Iście szatańskie bazgroły godne potępienia przez księdza Natanka.
₪ Bazgrołki z lekcji
₪ Bazgrołki z domu
₪ Bazgrołki z autobusu
₪ Tramwaju też
₪ Bazgrołki overload!!!
Ta da! Żyję! (dalej chora, ale żyję :')) Nie żebym się leniła, czy coś... Ale za dużo to ostatnio nie rysowałam ._. Jakoś nie mam weny. To smutne, bo co innego mogę robić na lekcjach, jeśli nie rysować?! Historii* się uczyć?! Nawet jakby mnie próbowali przekupić koszem tureckiego ryżu, to ni luja, nie będę się uczyć tego przedmiotu! [No, może bym się zastanowiła... ] (*taki odnośnik: nie, żebym nie lubiła historii. Po prostu jej lekcje prowadzone w mojej szkole są... No... Kupa.)
ALE.
Z jednego rysunku jestem zadowolona. Z JEDNEGO. Jest... ładny. Serio. Zakochałam się w rysowaniu warkoczyków xD
Wersja pejperowa:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wersja didżitalowa:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jedna rzecz jest dość smutna: najładniejsze w tej pracy są właśnie warkocze xDDD