Strona 9-w lekturze
-Abraham
Skrzywiłes sie na nas,mości panie?
-Samson
do Grzegorza
Będziemy mieli prawo za sobą, jak powiem:tak jest?
-Grzegorz
Nie.
-Samson
do Abrahama
Nie,mości panie;nie skrzywiłem sie na was,tylko skrzywiłesm sie tak sobie.
-Grzegorz
do Abrahama
Zaczepki waść szukasz?
-Abraham
Zaczepki?Nie.
-Samson
Jeżeli jej szukasz,to jestem ma twoje usługi.Moj PAN nie jest gorszy niż wasz.
-Abraham
I nie lepszy.
-Samson
Niech i tak będzie.
Benwolio ukazuje sie w głębi.
-Grzegorz
Na stronie do Samsona
Powiedz:lepszy.Oto nadchodzi jeden z krewnych mego pana.
-Samson
Nie inaczej:lepszy.
-Abraham
Kłamiesz.
-Samson
Dobądźcie mieczów,jeśli macie serca.
Grzegorz,pamiętaj o swoim pchnięciu.
-Benwolio
Odstępcie,głupcy;schowajcie miecze do pochew.Sami nie wiecie,co robocie.
Rozdziela ich swoim mieczem.
Wchodzi Tybalt.