Kiedy nałożył mi pierścionek na palec objął mnie w talii i zakręcił ja oplotłam nogi na jego pasie i sie pochowaliśmy. Kiedy kończyliśmy sie całować poszliśmy w strone kawiarni. Ja zamówiłam herbatę a Jeremi gorącą czekoladę. Kiedy piliśmy dużo rozmawialiśmy , śmieliśmy się do póki nie przyszedł "bat boy" ze szkoły. Nienawidzę go zaliczył chyba wszystkie dziewczyny oprócz moich koleżanek i mnie. Ale to nic nie znaczy i ze jego dziewczynie sie to podoba ze zalicza dziewczyny w szklanych toaletac. Jego dzieczyna to totalny plastik moge sie założyć ze ma 2kg makijażu na soim ruju. Kupił on pepsi i batonika. I kiedy zaoważyłam ze sie zbliża do naszego stolika, to chba jakieś żartu?. Usiadł przy naszym stoliku zaraz tam mnie szlak jasny trafi.
-Hej piękna może ty i ja jutro o 22 na imprezę-powiedział z swoim idjotyczny usmieszek.
- Nie mam plany na najbliższe 2 tygodnie wiec teras spadaj- powiedziałam komunikacją wzrokową ze wychodzimy.****
Przepraszam ze tak długo nie było rozdziału. Przeraszam za błędny bo pisałam telefonie. Czyżby bat boy ze szkoły zaliczyć Lil czy może sie zaprzyjaźnić? ?
CZYTASZ
Nigdy Nie Mów Nie!- Jeremi Sikorski
Fanfiction16- letnia Lilianna marzy o spotkaniu Jeremiego. Jej siostra Sylwia wspiera ją w spelniena mazenia.