#46

31 4 1
                                    

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi: 
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem? 
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie 
wszystko! 
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy 
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak 
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić. 
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień. 
- Dziękuje ci mój przyjacielu. 
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi: 
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał. 
- Niemożliwe! - mówi jedna. 
- Nieprawdopodobne! - mówi druga. 
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię. 
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy... 
- Obie? 
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary! 

Cytaty/żartyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz