Rozdział 1 - Początek.

38 3 4
                                    

Cześć, jestem Karolina. Atualnie mam 18 lat lecz opowiadanie się zaczyna od zupełnie czegoś innego. Dziś chciałabym wam opowiedzieć o sytułacji w którą nie mogę uwieżyć... Ehh.. Zaczynamy?
-Śniadanie! - Usłyszałam krzyk mojej mamy. Były wakacje, jak zwykle jako zafochowana nastolatka *15 lat taka krejzi* zeszłam niechętnie na dół. Byłam oczywiście w piżamie, bo czemu nie, moje brązowe włosy latały na wszystkie strony. Związałam je w rozwalonego koka. Usiadłam przy stole, na tależu była jajecznica ze szczypiorkiem a obok 2 kawałki chleba ze serem. Zjadłam bardzo mało - w końcu byłam ,,gruba" *40 kg w wieku 15 lat to baaardzo dużo -,-* Gdy na tależu zostało 3/4 jajecznicy i kawałek chleba pobiegłam do swojego pokoju po czym rzuciłam się na łóżko i odpaliłam youtube i facebook'a. Włączyłam składankę piosenek moich ulubionych zespołów i zaczęłam ogarniać fb. -O jakaś nowa dziewczyna chce dołączyć do Widzorożców! - pomyślałam. Tak jestem adminką na grupie świetnej ytberki, Olsikowej. Kocham rysować, a dostałam się przez to że ,,wygrałam'' konkurs na admina. Ola mówiła że jestem najbardziej aktywna 8) Jedna z niewielu rzeczy która wywoływała uśmiech na mojej twarzy w moim zjebanym życiu.(Tak tylko sądziłam, moje życie było cudowne, ale jak każda nastolatka miałam depresje itd.) Wow, ma super rysunki! Nie widać żeby było z nią coś nie tak, co mi tam, niech dołączy do naszej rodzinki z rogami ;) - Od razu ją dodałam. Po obczajeniu fb obejrzałam nowy odcinek Olsikowej i postanowiłam się ubrać. Założyłam za dużą bluze, jeansy i spięłam włosy w kitkę. Była 13:34. Strasznie mi się nudziło. A no i nie wspomniałam. Nie miałam znajomych. Miałam tylko jedną przyjaciółkę w realnym życiu. Nikt mnie nie lubił. Jedyni przyjaciele których miałam to tacy w internecie. Bartek - 15 latek, cudowny przyjaciel, inny niż wszyscy. Uwielbia grać w gry, tak jak ja. Zawsze mnie pocieszał. Był dla mnie jak brat. Ola - 13 latka, nie znałam jej długo, ale pomagała mi wydostać się z tej zasranej ,,depresji''. Daria - 14 latka, i Tu się zaczyna. Cudowna dziewczyna, rozumiała mnie nawet bez słów, była cudem. Poznałam ją właśnie na grupie Olsikowej. Pomagała i dalej pomaga mi we wszystkim. Była przy mnie zawsze. Ale co teraz robić kiedy jedynych przyjaciół masz mega dalego a jedyna osoba która jest blisko ciebie to twój starszy brat (Dylan). Postanowiłam wyjść na dwór. Bez słowa wyszłam z domu chwytając telefon i swoją fiszkę (deskę). Gdy jechałam swoją ulubioną trasą zauważyłam ścieżkę której nigdy wcześniej nie zauważyłam. Pomyślałam - czemu nie? - i poszłam. Gdy kroczyłam ścieżką przeleciał przed moimi oczami śliczny motylek. Usiadł na drzewie. Zrobiłam mu zdjęcie moim telefonem i poszłam dalej. Gdy już miałam wracać - nie było nic ciekawego zauważyłam pewną postać. Była to kobieta około 30-stki. Poszłam w jej strone a ona zaczęła biec ,,do mnie". Potknęła się o kamień zaraz przedemną. Rozsypała pełno papierów. Zaraz pomogłam jej zbierać, a gdy wszystkie wyzbierałyśmy szepnęła do mnie. - Uważaj dziecko. Twoja przyszłość jest w niebezpieczeństwie. - Po czym odbiegła.

Effect of time~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz