nine.

596 73 7
                                    

Blurry face: Wchodzę.

Tyler się trząsł, obiekt w jego ręce został od niego wyrwany. Spojrzał na zbudowanego mężczyznę, noszącego maskę. Mężczyzna, Blurry face, pomógł słabemu chłopakowi stanąć na nogi; zabierając go do łazienki.

Wymył z niego krew, bandażując jego ręce. Nie wiedział, gdzie chłopak położył nóż, ale się tym teraz nie przejmował.

"K-kim jesteś...kim jesteś? Cz-czemu ja?"

"Blurry face...i nienawidzę widzieć cię zmartwionego."

Chłopak został zabrany z powrotem do jego pokoju, gdzie został rzucony na łóżko. "Dobranoc Tyler."

"Dobranoc."

Nein, tylko nie opisówki! *załamka*

who are you? //joshler translationOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz