Ocena - Nie lubię
Nathan, choć jest postacią świetnie zrobioną, często mnie od siebie odpychał.
Ja rozumiem, że miał nie za kolorowo w domu (jego ojciec nie dość, że był bucem to jeszcze debilem), ale niektóre jego odpały były po prostu straszne. Nie wiem czy to relacje rodzinne, czy dragi tak mu namieszały w głowie, ale nie skończyło się to dla niego najlepiej. Jednak muszę przyznać, że przez to jest intrygujący i można o nim nieźle pogdybać.
Bardzo nie podobało mi się to, że groził innym i strasznie obnosił się z tym, że miał kasę. To okropnie bucowate, a takich ludzi nie lubię. No i zbił Warrena, a tego mu nie daruję. Nie wspominając już o tym czego się dopuścił (nie chcę spoilerować ;))
Z tego co pamiętam w 5 epizodzie przeprosił za to czego się dopuścił, co w jakimś stopniu go rehabilituje.
Podsumowując:
Nathan, mimo genialnego wykreowania nie zdobył mej sympatii.
Dostaje ode mnie 2/6.Do następnego!
CZYTASZ
Loża szydercza, czyli moje opinie o postaciach
De TodoBędę tutaj zamieszczać opinie o postaciach z następujących dzieł: - Marvel (filmy) ewentualnie DC - HP - Life is Strange - Until Dawn - Najdłuższa Podróż/Dreamfall (jak ktoś nie zna to pozna ;)) -Wiedźmin i tym podobne. Życzę miłej lektury :) Okła...