Ale mi głowa ciąży!
Ała.... WAIT! Gdzie ja jestem?!Ciemność. No ciekawe. Coś więcej?
Nie?
Help mi!
Jak mam otworzyć oczy skoro ich nie mogę otworzyć?Dobra. Ostatnia próba. I...
- Gze a estm? - "zapytałam"
- Oo! Widzę że śpiąca królewna się obudziła!
- Kiedyś trzeba
- Dobrze. A więc jesteś w szpitalu po tym jak ładunek wybuchowy a dokładniej raca albo torpeda wybuchnęła prosto przed tobą.
Z tego co widzę to będzie mogła pani wyjść do domu za kilka godzin.P.O.V. Robert
I jebłem o ziemię! Co do kurwy?
Po chwili zauważam dziewczynę, która nieprzytomna leży na murawie.- Ale siłę to ma dużą. - pomyślałem
Podbiegają do mnie koledzy z drużyny.
- Ej, stary nic ci nie jest? - zapytał Kuba
- Nie. Nie chyba nie.
Po meczu.....
Muszę się czegoś dowiedzieć o tej nastolatce.
Wydaje mi się tak cholernie bliska a jednocześnie tak daleka.- Gdzie ona teraz może być?
- No może w szpitalu geniuszu.?
- Ale ja jestem głupi!
- Nie zaprzeczę
- Cicho tam!
Nim się obejrzałem byłem pod tym okropnym miejscem
albo po prostu szpitalem.- Dzień dobry, szukam.... - i w tym momencie uświadomiłem sobie że nawet nie wiem jak ma na imię
- Ymmm... dziewczyny która niedawno została tu przewieziona
- A pan jest..?
- Bratem! Tak bratem.
- Dobrze, w takim razie zapraszam schodami w górę potem korytarzem prosto, w lewo, prawo i powinien pan dotrzeć.( zawsze chciałam to napisać xD😂 )
- Dziękuję.
Gdy znalazłem się wreszcie przy sali, zwątpiłem.
No bo ona prawo pozwać mnie do sądu o składanie fałszywych informacji przy recepcji.
Ale nie nazywałbym się Robert Lewandowski gdybym nie poznał tej dziewczyny z meczu.- Wchodzisz czy mam ci pomóc?
- Już, już idę.
- No to ruchy!
Wszedłem do sali.
- Hej, mogę?
- Cześć, jasne.
- Więc chciałbym ci podziękować za to no wiesz...na meczu.
- Spoko, nie ma sprawy. W końcu to zaszczyt ratować kapitana reprezentacji polski.
- Hahah - zaśmialiśmy się
- I jeszcze jedno
- Tak?
- Błagam cię nie posyłaj mnie do sądu
- Za co ?
- Przy recepcji powiedziałem że jesteś moją siostrą
- Onje, dzwonię na policję!
- HAHAHA!
- A tak w ogóle to Natalia jestem
- Robert.
- Ale powiedz że wygraliście
- 2:0
- Tak! Kto strzelił?
- Ja. - wypiął dumnie pierś
- I?
- No i ten Milik, ale to mało ważne. Jak się czujesz?
- Jeżeli będę mogła grać w nogę, to... świetne. Ale jeśli nie to trochę słabo..
- Grasz w piłkę ? - zapytał z niedowierzaniem
- Tak, a co w tym dziwnego?
- Niby nic ale ty jesteś dziewczyną i no....
- Tia, wiem o co ci chodzi.
- Od ilu lat trenujesz?
- W sumie to prawie od razu po postawieniu pierwszych kroków czyli.... od 15.
- Co? To ile ty masz lat? Wiem że kobiet się o wiek nie pyta ale...
- 16
- Serio?
- Serio, Serio - zaśmiałam się
P.O.V. Krychowiak
Ciekawe co robi nasz Robercik.
Z tego co wiem to pojechał do jakieś dziewczyny, bardzo ładnej dziewczyny, która go odepchnęła wtedy na meczu- Ej, Wojtek!
- Co!?
- Co ty na to żeby sprawdzić co porabia nasz kochany pan kapitan?!
- Szczęsny popatrzył na mnie z chytrym uśmieszkiem
- No pewnie! Zawsze i wszędzie!
- To my też! - wydarła się prawie całą reprezentacja
- To będzie długa droga
- Spokojnie najwyżej ich bloknę
- Trzymam cię za słowo, stary.
- Ja też pojadę w takim a nie innym razie. - odezwał się trener
- Super! Im więcej nas tym lepiej! - powiedziałem ze sarkazmem
-----------_------------_-------------_-------
Kolejny rozdział ! Gwiazdkujcie i komentujcie!
W następnym rozdziale Krycha pozna Natalię 😏
Do następnego!
BAYO!!!
CZYTASZ
Robert Lewandowski - brat z Wattpada?
FanficCzytałam różne historie na Wattpadzie o Robercie Lewandowskim ale nie brałam pod uwagę że TO może się trafić właśnie mi.