2

373 26 5
                                    

Zapukał do drzwi i odszedł. Pozostawiając dziecko samo w koszyku pod sierocińcem. Drzwi otworzyła starsza kobieta. Pani Cole. Gdy zobaczyła dziecko na progu była bardzo zdziwiona.

- Co ja mam zrobić z tym dzieckiem?- myślała

-Kto je tu zostawił?

Zwłaszcza, że przed sekundą do sierocińca zapukała

przeciętnej urody ciężarna kobieta. Prosząc o nocleg. Wzięła więc dziecko do środka.nie zdążyła się mu przyjżeć gdyż usłyszała krzyki z drugiego pokoju. Przerażona szybko pobiegła w tamtym kierunku. Kobieta zaczęła rodzić.

- Spokojnie proszę pani, proszę wytrzymać-uspokajała

Po kilku sekundach było już po wszystkim. Na świat przyszedł zdrowy chłopiec. Dziewczyna wzięła go na ręce.

-Ma się nazywać Tom po ojcu i Marvolio po dziadku oznajmiła. Po czym uśmiechnęła się

-Mam nadzieję że będziesz tak samo przystojny jak twój ojciec-powiedziała i zapadła w wieczny sen.Na jej wymęczonej bólem twarzy gościł uśmiech.

Pani Cole wzięła chłopca na ręce razem z dziewczynką. Gdy tylko przyjżała się dziewczynke nie mogła oderwać od niej wzroku była taka sładka chłopiec też położyła dzieci w jednej zniszczonej kołysce,która została jej po innym dziecku. Wiedziała jednak w nich coś dziwnego wcale nie płakały. Mijały lata dzieci maiły już cztery latka wokółnich działy się dziwne rzeczy.

Marry Brown i Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz