To byla dopiero moja druga lekcja, a już mam dosyć. Trwała właśnie matematyka, a ja nudzilem się jak cholera, gdyż od dziecka nie miałem z nią problemu. W ogóle mam wrażenie, że moja klasa jest jakaś ułomna. Nasza nauczycielka Pani Janus jest poprostu idealna. Takiego nauczyciela pragnie mieć każdy, ale niestety dostosowuje poziom do najsłabszych. Bardzo dobrze tłumaczy i jest wyrozumiała, ale przez większość czasu nic nie robię, bo ja potrzebuje jednej lekcji aby zrozumieć cały materiał, a reszta przynajmniej pięciu. Ludzie widząc mnie nigdy się sami nie domyslą, że bardzo lubię matematykę. Wyglądam dość specyficznie jak na małe miasteczko w którym mieszkamy. No właśnie Wilczkowyje. Co za śmieszna nazwa. No ale nic się nie poradzi na to gdzie się urodziło. Wszyscy mieszkańcy są wilkami bądź wilczkami. Podoba mi się to, bo uwielbiam psy. Są dla mnie przepiękne i takie dumne, pełne szacunku i zaufania. Zawsze chciałem mieć psa dlatego ojciec na moje dziesiąte urodziny kupił mi szczeniaka, ale jeszcze tego samego dnia okazało się, że moja matka ma okropne uczulenie i na drugi dzień szczeniak został oddany.
-Nikodem! Widzę, że się nudzisz dlatego poproszę Cię do tablicy abyś rozwiązał nam to zadanie - podniosłem głowę i spojrzalem na panią Janus. Powoli się podnosząc z ławki próbowałem ogarnąć się w sytuacji. Od dobrych 15 min nie miałem kontaku z rzeczywistością i nie miałem pojęcia, które zadanie teraz robimy. Na szczęście przechodząc koło ławki mojej przyjaciółki Dalii usłyszałem szept
- Trzydziesta pierwsza, siódme.
Usmiechnąłem się do niej szeroko i pewniejszym krokiem ruszyłem do tablicy. Gdy otwarłem książkę na odpowiedniej stronie okazało się że jest to zwykłe równanie z funkcji kwadratowej. Przepisałem treść i zabrałem się za wyliczenie delty. Po 3 min miałem już rozwiązanie. Uśmiechnięty spojrzalem na nauczycielkę oczekując pochwały. Ta spojrzała na mnie z dumą w oczach i podziękowała za zadanie. W momencie wracania do ławki byłem taki szczęśliwy, że nie zauważyłem jak Gorge przesunął plecak i potknąłem sie o niego. Wyladowalem jak długi uderzając głową o ziemię i rozwalając nos. Nauczycielka widząc co się stało kazała mi iść szybko do pielęgniarki, a na chłopaka zaczęła krzyczeć. Niestety nie miałem okazji wysłuchać wszystkiego, bo byłem już za drzwiami. Rzadko kiedy uczeń ma możliwość chodzić samotnie po szkole. Wyciągnąłem husteczkę i przyłożyłem ją do nosa aby krew nie kapała mi na koszulkę. Powolnym krokiem zacząłem przemierzać korytarz w stronę gabinetu pielęgniarki. Dlaczego nadal tu jestem? Nie chodzi mi o szkołę, ale to miasteczko. 10 tysięcy mieszkańców, kilkanascie szkół, jedna galeria. Znaczy to nie tak, że nie ma rozrywki. Oczywiście że są puby czy kluby do tańczenia. Mamy karaoke oraz kawiarnie z grami. Sa nawet kluby ze striptizem czy dla specjalnie określonych odbiorców. Ale to nie to samo co duże miasta. Życie tam jest cały czas, 24/7, w dzień szalejesz jak i w nocy, a i ludzie są bardziej tolerancyjni. Tutaj większość się zna od małego. Wiemy wszystko o swoich najbliższych sąsiadach, prawie nie ma sekretów. Chociaż jeden udało mi się już tyle lat utrzymać i wiedzą o nim tylko najbliższe mi osoby. Moja mama od zawsze wiedziala. Powiedziała mi, że jak tylko skończyłem 7 lat przestała się domyślać, a była pewna na 100% jaki jestem. Wiadomo, że każda matka chce mieć wnuki, ale pogodzila się z tym, że ode mnie ich nie będzie miała. Nie załamuje się, bo mam jeszcze 5 letnią siostrę Katie, która niby wie, ale chyba jest jeszcze za młoda żeby zrozumieć. Jesli nie zostanie lesbijka mama bedzie miala swoje ukochane wnuki. Tak jestem gejem, ale ukrywam się z tym. Oprócz mojej mamy i siostry wie o tym tylko mój najlepszy przyjaciel i przyjaciółka. Znam ich od dziecka i nie mam przed nimi żadnych tajemnic. Felix jak się dowiedział był w ogromnym szoku. Mielismy wtedy po 12 lat więc mu sie nie dziwie. Kilka dni po wyjawnieniu mu tajemnicy wpadł do mnie do domu, stanął w dzwiach i powiedział tylko
- A ja się przy tobie robieralem. Ba! Porównywalismy sobie nawet siusiaki - potem zrobiliśmy misiaczka i wszystko dobrze się ułożyło. Dalie poznałem trochę później bo w pierwszej gimnazjum gdy miałem 13 lat. Okazała się wielką fanką homoseksualistów i w każdym człowieku widziała zapędy homo. Jak tylko mnie poznała wiedziała, że jestem gejem. Nawet jak zaprzeczałem ta twardo trzymała się swojego zdania. Ludzie uważają ją za wariatkę, ale mnie jej charakter bardzo podszedł do gustu i szybko się zaprzyjaźniliśmy. Gdy tak wspominałem sobie swoje jakże nędzne życie nie zauważyłem, że byłem już pod gabinetem pielęgniarki. Ta uspokoiła mnie twierdząc, że nos nie jest złamany i że krawienie zaraz ustanie. Uradowany skierowałem sie spowrotem do klasy. Po drodze minałem jakieś małżeństwo, które szybkim krokiem zmierzalo w stronę gabinetu dyrektorki. Zanim wszedłem do klasy zachaczyłem o łazienkę. Krew przestała się lać, więc wrzuciłem husteczki, oplukalem twarz zimną wodą i doprowadzilem włosy do pożądku. Kiedy w lustrze zobaczyłem efekt który mnie zadowalał udałem się na lekcje. Udało mi się w ostatniej chwili, gdyż ledwo usiadłem w swojej ławce, a do klasy weszła Pani dyrektor.
- Witam Was wszystkich bardzo serdecznie. Przepraszam, że przeszkadzam w lekcji, ale chciałam wam przedstawić nowego ucznia Aoi. Dopiero co przyjechał do nas więc jeszcze nikogo nie zna. Proszę abyście przyjęli go bardzo ciepło - zamachneła ręką w stronę drzwi, a do klasy wszedł on. Matko jak on wyglądał. Przetarłem oczy i lekko uniosłem się z miejsca, żeby móc go zobaczyć w całości. Włosy miał idealnie ścięte w stylu scene, kruczo czarne, napewno farbowane. Oczy delikatnie pomalowane czarną kredką, a w dolnej wardze miał pojedyńczego prawego snakebite. Na szyji nosił ćwiekowaną obroże ze sznurkiem. Ubrany byl w czarną koszule z łańcuchami oraz czarne rurki podtrzymywanie srebrnym pasem, też nabijanym. Na nogach miał czarne glany 15, a kiedy podniósł reke aby przeczesać włosy zobaczyłem, że ma kolczyk w pępku. Z emocji nie mogłem usiedziec w miejscu. Był idealny i do tego był Japończykiem.Rozejrzalem się po klasie, aby zobaczyć czy na nich też nowy zrobił takie wrażenie. Dziewczyny były zachwycone. Wszystkie szeptały między sobą i piszczały pokazując na niego palcami. Chłopak widząc jakie wywołał zamieszanie zaczął się trząść i nerwowo zerkac na drzwi. Spuścił głowę i czekał na to co dalej się z nim stanie. Nagle na moim stoliku wylądowała kartka. Szybko otworzyłem aby zobaczyć co na niej pisze:
-"On jest dla cb idealny!!! Popatrz jak wygląda!! Już kocham <3 ja już to widzę bedziecie najlepsza parą ever. Już widzę wasz ślub, wszyscy na czarno. Musimy się dzisiaj spotkać. Po szkole tam gdzie zawsze. Całusy D. <3"
Spojrzałem na Dalie, która patrzyła się na mnie wyczekująco i kiwnąłem jej głowa na znak że się zgadzam. Pisnęła i zaklaskała w dłonie jak mała dziewczynka. Usmiechnąłem się pod nosem i spojrzałem na przód klasy. Okazało się ze Pani dyrektor już sobie poszła, a obok mojej ławki stoi Aoi. Pomału spojrzałem w górę aż dotarłem do jego pieknych czarnych oczu. Z szoku zaniemówilem, ale szybko się ogarnąłem.
- Eeee... mogę ci w czymś pomuc ? - ty tępa gnido, tylko na tyle Cię stać? W myślach zacząłem się karcić za swoją głupotę. Ten spojrzał na mnie i wypowiedział tylko cztery słowa ale jaki on miał głos. Już wtedy wiedziałem że wpadłem. Ze zakochałem się w nim po uszy.
- Czy tu jest wolne?
CZYTASZ
Twój Po Wieki
RomanceJest idealny. Ale czy wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia?? A co jeśli on nie jest taki jak ja ?? A jeśli się mnie brzydzi?? Ale kocham go Mam nadzieję ze on mnie też Historia o miłości, ukrywaniu się przed światem, o sekretach, o wychodzenia...