#19 Yuri!!! on Ice

4.8K 131 114
                                    

Gatunek: sportowe, okruchy życia, komedia

Liczba odcinków: 12

Rok produkcji: 2016

Wiek widowni: 13+

~~~~

Fabuła:

Yuri Katsuki niósł na swoich barkach nadzieje całej Japonii na zwycięstwo w Finale Gran Prix jazdy figurowej na lodzie, jednak w decydującym momencie doświadczył miażdżącej porażki. Chłopak wraca do swojego domu na Kyushu przepełniony myślami o zakończeniu kariery. Nagle na jego progu pojawia się pięciokrotny mistrz świata jazdy figurowej na lodzie, Victor Nikiforov. Razem postanawiają zmierzyć się w bardzo nietypowym Gran Prix.

Co Nanami o tym myśli:

Uwaga: Może zawierać śladowe ilości spoilery.

Chyba nie ma tutaj osoby, która by nie słyszała o tym tytule. Ostatnimi czasy jest to najbardziej rozpoznawalne anime wśród dziewczyn.

Rozpoczną od tego, że nie spodziewałam się tak dużego rozgłosu. Lubię anime sportowe, więc naturalną siłą rzeczy, postanowiłam obejrzeć również to.

Już na samym początku poznajemy łyżwiarza, który nie jest w swojej szczytowej formie, Yuri'ego Katsuki. Po któreś z kolei przegranej postanawia wrócić do rodzinnego domu. Jakie jest jego zaskoczenie, gdy któregoś dnia do progu jego domu, oraz rodzinnej łaźni, zawita rosyjski mistrz jazdy figurowej, Victor Nikiforov. I od tego momentu rozpoczyna się historia.

Muszę przyznać, że w anime dzieje się całkiem sporo. Najbardziej zauważalna jest zmiana Yuri'ego z grubiutkiego i nie wierzącego w siebie łyżwiarza, w całkiem przystojnego i dobrze przygotowanego do zawodów. Oczywiście za sprawą Victora, który BARDZO lubił głównego bohatera.

Jest jeszcze oczywiście osoba trzecia, czyli Yuri Plisetsky. Jest to piętnastoletni, utalentowany, rosyjski łyżwiarz kochający panterkę. Na początku lekko mnie irytował, ale dało się do niego przyzwyczaić. Próbował on bowiem rozdzielić naszych bohaterów, ponieważ Victor początkowo jemu obiecał, że wymyśli mu układ na najbliższe zawody.

Jeszcze odnośnie Yuri'ego i Victora. Nie jest to anime z gatunku shounen-ai, ale niektóre momenty aż prosiły, aby ich paringować. Wspólne kąpiele w łaźni, przytulanie się, rzucanie się na siebie czy, to już przeszło samo siebie, założenie sobie obrączek przed kościołem. I tak oto paring gotowy. Ja osobiście wolę "przyjaźń" Yuri'ego Plisetsky z Otabkiem, łyżwiarzem z Kazachstanu.

Kreska byłaby całkiem w porządku, gdyby nie grafika podczas ich występach na lodowisku. Postaci były wtedy zniekształcone i ogólnie mi się nie podobały.

Zakończenie pozostawiam waszej ocenie. Mi osobiście podobał się średnio, choć muszę przyznać, że się tego nie spodziewałam.

Seiyuu to na pewno mocny punkt tego anime. Wymienię tylko najbardziej rozpoznawalnych: Toshiyuki Toyonaga, Junichi Suwabe, Kōki Uchiyama, Yoshimasa Hosoya, Kenshō Ono, Mamoru Miyano oraz Jun Fukuyama. To robi wrażenie.

Czy polecam?

Polecam, chociaż pewnie większość osób już to obejrzało i wyczekuje drugiego sezonu. Jak dla mnie anime świetne, choć trochę nudziły mnie występy, bo nie jestem jakąś wielką fanką jazdy figurowej na lodzie. Duża ilość emocji, międzynarodowa rywalizacja, oraz układy choreograficzne, który opracowali zawodowi choreografowie! To trzeba zobaczyć!

 Duża ilość emocji, międzynarodowa rywalizacja, oraz układy choreograficzne, który opracowali zawodowi choreografowie! To trzeba zobaczyć!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~~~~

Ocena ogólna: 9,5/10


Zgadzacie się z recenzją? A może macie inną opinię? Komentujcie!

Nanami


Recenzje animeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz