Ucieczka na cicho z krainy Bogów rozdział 18

9 1 0
                                    

Po długich poszukiwaniach legendarnej kebabowni nasi bochaterowie znajdują grubego mandzia kiedy nagle pojawia się polska policja czyli kolega ignacy.
-A co tu się dzieje. czyżby znowu traitorzy przybyli?
-Nie my tylko po admiroska właśnie go szukamy.
-A więc zginiecie jebani traitorzyj. chyba, że sprawdzicie się w mikrofalówce
-Dobrze tak zrobimy.

Nasi bochaterowie stracili cenne 5 minut

-Możecie iść dalej ale jeśli zobaczę was w pobliżu admirosa zginiecie.
Słysząc tą można by powiedzieć że to dziwne .
A wieć pozostaje im tylko misja na cicho.
od razu zadzwonili do beina a plan był taki
znaczy zaraz no bo mandzii wie pewnie gie jest ta kebabownia a plan poczeka chwile.
-Mandzio czy wiesz gdzie znajdziemy kebsa?
-Ta jasne prosto, 2 razy w prawo i 3 w lewo.
-elo
No więc poszli i wtedy plan activated.
plan był prosty idą do admirosa i aktwują deski z kamuflarzem.run stealth is in opcions.
no to potem to spotkali jak by inaczej ignacego który zaczął do nich strzelać
-Wracajcie wy skurwysyńscy traitorzy!!!
Uciekając tak przez jakiś czas pomyśleli
że Admiros nie był w śpiączce youtubowej od jakiegoś czasu i mógł użyć swojej mocy.
-Admiros przenieś nas do krainy bladiego.
-Uwaga za 3 2 1 ...-powiedział bóg
-Treitory uciekły wzywam milicje w takiej sprawie.
C.D.N

Dziennik fafikczełaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz