Rozdział XI

3.3K 243 4
                                    

Kilka tygodni później:

Byliśmy już ze sobą trochę ponad miesiąc. Wszyscy moi znajomi było zdziwieni, myśleli, że to chodzi o jakiś zakład.
Ja byłem nareszcie normalnym chłopakiem nie ćpałem, nawet rzadko paliłem. Dobrze szło mi w drużynie, nawet w nauce nie było tak źle, a to tylko dzięki Zuzce.

Dzisiaj rodzice Zuzki zaprosili mnie na obiad, szczerze to bałem się tam iść jeszcze nigdy nie rozmawiałem z Ojcem swojej dziewczyny, no ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz.
Miałem złe przeczucie, przeczucie, że coś zpieprze, powiem coś nie tak.
Jej rodzice nie wiedzieli nic o mojej przeszłości, a tym bardziej o bliźnie na plecach, która od jakiegoś czasu zaczęła mnie boleć. Przy najmniejszym dotknięciu zwijałem się z bólu, a do lekarza bylo mi nie po drodze.

Byliśmy umówieni, że Zuzka przyjdzie do mnie godzinę wcześniej.
Wstałem zjadłem śniadanie, potem poszedłem z Kornelką na obiecany plac zabaw. Ta mała uwielbiała tam być.  Ciężko było ją zabrać do domu.
Po ciężkich próbach udało mi się.
Teraz czekałem tycho na moja ukochaną, ale nie musiałem długo czekać. Usłyszałem otwierające się drzwi.

- Cześć, kochanie- podszedłem do niej i ucałowałem ją na powitanie.

- Wiesz już co ubierasz ? - usiadła na hokerze w kuchni.

- No nie bardzo, liczyłem na to, że Ty coś wymyślisz.

- Tak myślałam, w której szafie masz koszulę?

- Tej od okna, dziękuję kochanie ! - zaśmiałem się tylko, kiedy dziewczyna zniknęła w drzwiach.

Nadszedł czas, żeby wychodzić. Wtedy byłem już mega zestresowany. A moja ukochana śmiała się ze mnie bezczelnie. Nie umiałem sie na nia gniewać, chociaż strasznie mnie to irytowało.
Szliśmy przez długą ulice, trzymając sie za rękę. Ona opowiadała mi o swoich rodzicach, żeby podsunac mi juz jakiś temat do rozmów. 
Staliśmy już przed domem, ja wziąłem kilka szybkich wdechow i blagalem Boga, żeby tego nie zepsuć. Kiedyś bym sie takim " obiadkiem" nie przejął, Ale na Zuzce zależało mi jak na nikim innym na tym pierdolonym świecie. Teraz mogłem już z pewnością powiedziec, że ją kocham, i to w taki nie wytlumaczalny sposób...

Zły ChłopiecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz