Żołnierz.? Raczej ich posłaniec.
- W ostatniej chwili uratowaliśmy Cię od tej maszyny do zabijania. - powiedział podchodząc do Alexa
- Jakiej maszyny ? Gdzie jestem ? Co tu się dzieje ? GDZIE JEST SARA? - chłopak rzucał pytaniami
- Ta dziewczyna jest niebezpieczna trzymaj się od niej z daleka.
- Sara nie jest niebezpieczna !!!! Masz dać mi ją zobaczyć !!! - krzyczał jednocześnie roniąc łzy
- Dobrze... - powiedział z nie chęcią - Ale tylko zobaczyć... - dodał
W czasie, gdy obaj szli do innego pomieszczenia Alex uważniej przyjrzał się mężczyźnie. Miał on około 18 lat. Był wysoki na oko 190 cm. Miał ciemno fioletowe włosy wychylające się z pod kaptura. Jego oczy wyglądały na przymrużone, lecz widoczne były jego granatowe tęczówki. Niestety chłopak został przyłapany na wpatrywaniu się w swojego towarzysza. Ten obrócił się jedynie i powiedział:
- Jestem Harry. - uśmiechnął się
- Alex... - odparł oschle
Nagle Harry przysunął się niebezpiecznie do ucha Alexa i powiedział:
- Też chce ją uratować. W końcu to moja siostra.
Alex momentalnie odsunął się i zmierzył chłopaka wzrokiem. Już wiedział skąd kojarzy ten granat tęczówek.
- Harry !!! - krzyknął uradowany chłopak i mimowolnie rzucił się na szyje swojemu przyjacielowi z dzieciństwa
- Cicho... - powiedział Harry - On nie może dowiedzieć się, że mnie pamiętasz.
Wreszcie weszli przez drzwi do sali, w której były tylko ogromne okna i szklana podłoga. Pokój wydawał się przezroczysty. Lecz chłopcy bardziej od zachwycania się pokojem byli zajęci patrzeniem co kryje się za jego szklanymi ścianami. Mnóstwo maszyn w okół niej. Sara. Dziewczyna siedziała na środku pokoju w podartych ubraniach, w siniakach i płakała. Alex miał już zacząć walić w szybę, gdy usłyszał obok siebie cichy szloch. Domyślił się do kogo należy.
- Przepraszam !!! Przepraszam !!! PRZEPRASZAM !!! - krzyczał ile miał sił w płucach Harry
Nagle do pomieszczenia weszła osoba, na którą nikt nie miał ochoty patrzeć. Cały winowajca sytuacji. Ojciec Sary i Harry'ego.
- Kazałem Ci trzymać go w niewiedzy. Jesteś bezużyteczny i nieposłuszny, a za to kara jest obowiązkowa. - ostatnie słowo wypowiedział z uśmiechem, przerażającym uśmiechem
Alex w szybkim tempie spojrzał na Harry'ego, który w oczach miał strach. Już wiedział co go czeka. Mężczyzna wyciągnął pilota z pokrętłem oraz guzikiem. Harry próbował ubłagać ojca. Przepraszał, lecz na nic się to zdało. Alex zauważył tylko, że ten sadysta przekręca pokrętło w stronę z napisem MAX. Naglę po przyciśnięciu guzika przez ciało Harry'ego przeszła fala prądu na tyle silna, by chłopak po dawce drgawek stracił przytomność.
YOU ARE READING
Jak to jest mieć uczucia ? {ZAWIESZONE}
RomanceSzanowany naukowiec oraz samotny ojciec. To za dużo jak na pana Smith'a. Postanowił sobie pomóc i "udoskonalić" córkę. Jego plan polegał na zrobieniu z niej robota z uczuciami. Niestety powstały komplikacje przez co wszystko się odwróciło. Sarah jes...